głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika olla247

taki dzień gdy wbijasz sobie paznokcie    głęboko w wewnętrzną część dłoni.

chopped dodano: 16 listopada 2010

taki dzień gdy wbijasz sobie paznokcie głęboko w wewnętrzną część dłoni.

Wolę być niedoskonałą wersją samej siebie niż idealna kopią kogoś innego .

chopped dodano: 16 listopada 2010

Wolę być niedoskonałą wersją samej siebie niż idealna kopią kogoś innego .

Jeśli nie udało ci się za pierwszym razem  próbuj  próbuj jeszcze raz.

chopped dodano: 16 listopada 2010

Jeśli nie udało ci się za pierwszym razem, próbuj, próbuj jeszcze raz.

Mała  otrzep się z kurzu tamtych wspomnień  przeszłość nigdy nie wraca.

bezwzajemnosci dodano: 16 listopada 2010

Mała, otrzep się z kurzu tamtych wspomnień, przeszłość nigdy nie wraca.

na pewno nie =  teksty bezwzajemnosci dodał komentarz: na pewno nie =* do wpisu 16 listopada 2010
na zawsze razem  czas dla nas nie tyka  powłoka ozonowa  trudno  niech znika.

bezwzajemnosci dodano: 16 listopada 2010

na zawsze razem, czas dla nas nie tyka, powłoka ozonowa, trudno, niech znika.

może nie wszystko skończone?

bezwzajemnosci dodano: 16 listopada 2010

może nie wszystko skończone?

i ponownie dźwięk smsa przyprawia o palpitację serca   i pojawiający się szczery uśmiech.

bezwzajemnosci dodano: 16 listopada 2010

i ponownie dźwięk smsa przyprawia o palpitację serca , i pojawiający się szczery uśmiech.

dziś zadzwoniłeś   bez przywitania odrazu zacząłeś mówić : ' dobra  straciłem Cię   jako miłość życia. nie chcę Cię stracić   jako najlepszej przyjaciółki. proszę '. po czym zacząłeś wyjaśniać pewne kwestie których od dawna się domagałam. w Twoim głosie było mnóstwo nadzieji  a ja czułam się jak podła suka  która zaraz Cię jej pozbawi. prawie przez łzy powiedziałam: ' rozstaliśmy się przez brak zaufania. więc powiedz mi   wyobrażasz sobie przyjaźń bez krzty ufności? bo ja ani trochę'. nie usłyszałam żadnej odpowiedzi  jakby po drugiej stronie nikogo nie było. 'przepraszam'   tyle zdołałam z siebie wydusić  odkładając słuchawkę i kasując Twój numer który i tak zapisany mam na zawsze nie w pamięci  a w sercu.

bezwzajemnosci dodano: 16 listopada 2010

dziś zadzwoniłeś , bez przywitania odrazu zacząłeś mówić : ' dobra, straciłem Cię - jako miłość życia. nie chcę Cię stracić - jako najlepszej przyjaciółki. proszę '. po czym zacząłeś wyjaśniać pewne kwestie których od dawna się domagałam. w Twoim głosie było mnóstwo nadzieji, a ja czułam się jak podła suka, która zaraz Cię jej pozbawi. prawie przez łzy powiedziałam: ' rozstaliśmy się przez brak zaufania. więc powiedz mi , wyobrażasz sobie przyjaźń bez krzty ufności? bo ja ani trochę'. nie usłyszałam żadnej odpowiedzi, jakby po drugiej stronie nikogo nie było. 'przepraszam' - tyle zdołałam z siebie wydusić, odkładając słuchawkę i kasując Twój numer który i tak zapisany mam na zawsze nie w pamięci, a w sercu.

cóż  pewnych rzeczy nie da się podrobić.

bezwzajemnosci dodano: 16 listopada 2010

cóż, pewnych rzeczy nie da się podrobić.

taki dzień  gdy wbijasz sobie paznokcie  głęboko w wewnętrzną część dłoni.

bezwzajemnosci dodano: 16 listopada 2010

taki dzień, gdy wbijasz sobie paznokcie głęboko w wewnętrzną część dłoni.

idę korytarzem. przede mną te suki  których nienawidzę. Kilka z nich wiem  że się do Ciebie łasi. Nie widziały mnie. Zaczęły gadkę na mój temat. Uważały  że mnie nie kochasz. Już miałam zareagować  kiedy to ujrzałam Cię na korytarzu. Szybkim krokiem je wyminęłam  rzucając mordercze spojrzenie i pobiegłam do Ciebie. Uśmiechnąłeś się. Złapałeś mnie w pasie i podniosłeś w góre jak małe dziecko. Pocałowałeś mnie i mocno przytuliłeś. Na środku korytarza. Lansiary z grobową miną nas ominęły. Zazdrość płynęła z ich oczu.

chopped dodano: 16 listopada 2010

idę korytarzem. przede mną te suki, których nienawidzę. Kilka z nich wiem, że się do Ciebie łasi. Nie widziały mnie. Zaczęły gadkę na mój temat. Uważały, że mnie nie kochasz. Już miałam zareagować, kiedy to ujrzałam Cię na korytarzu. Szybkim krokiem je wyminęłam, rzucając mordercze spojrzenie i pobiegłam do Ciebie. Uśmiechnąłeś się. Złapałeś mnie w pasie i podniosłeś w góre jak małe dziecko. Pocałowałeś mnie i mocno przytuliłeś. Na środku korytarza. Lansiary z grobową miną nas ominęły. Zazdrość płynęła z ich oczu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć