 |
chcę zmyć ten make up, a z nim strach przed jutrem, być gotowym, oddać życie za jeden uśmiech.
|
|
 |
iasto grzechu, szybkiego seksu, chlanie aż po świt.
Rano kac i modlitwa by się ostał chociaż klin
|
|
 |
`Uklęknij spokojnie, ej, teraz possij, i tak wszyscy wiedzą w mieście,`
że nie masz godności.
|
|
 |
Pękają mury z każdym uderzeniem basu, to absolwenci Wyższej Szkoły Robienia Hałasu.`
|
|
 |
a niebo znów na głowę spada mi i nadziei coraz mniej na słońce
|
|
 |
Nie mów mi jak zazdrościsz miejsca, na którym jestem, bo mam dość tych co mówią mi jak życie mam piękne, niejednokrotnie chciałem, by zakończył je stryczek, Ty stoisz głuchy nawet nie chcesz słyszeć jak krzyczę.
|
|
 |
Bezwładnie opadam na łóżko, krzycząc ile sił w poduszkę, bijąc pięściami o koc, jestem tak bezsilna w tym co się wokół mnie dzieje, że mam ochotę przestać istnieć, chciałabym coś zmienić, wytłumaczyć, chciałabym czasem się cofnąć, coś poprawić, właściwie to poprawić całe życie, bo moje to stek bzdur i niedomówień i ciągłych krzyków 'żyje się raz', ale zapomniałam w tym wszystkim, że żyje się raz nie raniąc innych, oh kurwa, zjebałam. Znów. I znów chcę Cię poczuć, choć to niedorzeczne, niepojęte i niestosowne. Ale w sumie przyjemnie było mieszać Twój smak ze smakiem zimnej wódki, oh albo idealne było połączenie Ciebie z ziołem, to jak wyjebisty obiad z deserem na najlepszej randce z najseksowniejszym facetem świata. I w sumie tak, strasznie żałuję moich słów, nawet nie wiesz jak bardzo. I gdybym tylko mogła zmieniłabym każdą swoją myśl w tą prawdziwą i w końcu mówiłabym do Ciebie z serca, a nie z rozumu. I oh, no zjebałam, tradycyjnie, nieodwracalnie, tak bardzo po mojemu. / believe.me
|
|
 |
- Chcesz być słońcem w moich życiu?
- jasne
- to stanij 92,955,887.6 mil ode mnie
|
|
 |
Wyższa liga, jej ciało mógł
mieć jedynie w myślach.
|
|
 |
Stojąc w grobie jedną nogą,
zatańcz z diabłem pogo !
|
|
 |
' Dym wyruchał mi płuca, tak jak Ty moje uczucia,
więc biorę bucha, i zapominam czym jest skrucha. '
|
|
 |
Są dwa sposoby na to, że mnie zdobędziesz..
Pierwszy nie działa, a drugi nie istnieje...
|
|
|
|