 |
wciąż słyszę Twój szept za drzwiami, odgłos stawianych kroków za ścianą. jesteś tam, widzę Cię, stoisz kilka metrów dalej. uśmiechasz się, robisz to tak cudownie. z oddali widzę w Twoich oczach siebie, nasze wspólne wspomnienia, które powodowały przypływ endorfin we krwi. zamykam oczy, czuje Twój oddech na mojej szyi, czuje Twoją dłoń na moim biodrze. odnalazłam spokój, Twój dotyk zniwelował tęsknotę.. otwieram oczy, Twój obraz się rozpłynął. gdzie jesteś? przyjdź proszę, czekam. cisza zabija, daj mi znak.. znów byłeś tylko w mojej wyobraźni, kiedy naprawdę staniesz tuż obok? /rjj
|
|
 |
Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz, że zaczynam umierać
|
|
 |
W nas jest raj, piekło i do obu szlaki .
|
|
 |
Lekcja numer jeden: zawsze sprawiaj wrażenie, jakby nic, a przede wszystkim nikt nie był w stanie wytrącić cię z równowagi, zrozumiałaś? Lekcja numer dwa: zachowuj się zawsze tak, jakbyś się świetnie bawiła.
|
|
 |
jakie to cudowne uczucie gdy rano wstajesz z uśmiechem na twarzy. wstajesz i czujesz się taka pełna energii. Masz w sobie taką siłę, że mogła bym ' góry przenosić ' Wszystko to dzięki Twojemu uśmiechu, tego uczucia tak do końca nie da się opisać, bo to trzeba przeżyć. Trzeba to poczuć ' na własnej skórze ' - 'gęsia' skórka na Twój widok i świecące oczy, serce, które bije szybciej przy Tobie. i taka wolność.. Poczucie bezpieczeństwa.
|
|
 |
Możesz być pewna, że serio Cię traktuję, jestem, bo kocham i Cię potrzebuję. Nie boję się choć nasze życie to próba, bo jesteś aniołem, który nade mną czuwa.
|
|
 |
Wiesz.. Są osoby o których się nie zapomina przez całe życie. I właśnie Ty taką osobą jesteś. Jestem pewna, że Cię nie zapomnę. Tego jak mnie zawsze rozbawiałeś, tego jak mnie raniłeś i tego jak później wszystko wracało do najlepszego porządku. i mimo tego, że to już koniec, to były najpiękniejsze chwile mojego życia.
|
|
 |
Popadam już w depresję, nie czuję nic kompletnie. Nie wiem czy mówię z sensem, może to tylko brednie. Żyję z dnia na dzień, w lustrze widzę wstyd, niszczę swoje sny, w którą stronę iść?
Nie wiesz o mnie nic, nie bierz mnie za wzór, nie chcesz ze mną być, nie jestem ze snu
|
|
 |
Popatrz człowieku w którym żyjesz wieku, podaj mi rękę bo wpadniesz do ścieku. Nie dam Ci przejść na złą drogę, pamiętaj Ziomek zawsze Ci pomogę. Szanujmy się zawsze kochane ludziska, omijajmy z daleka wszelakie kurwiska. Mam mocno wyjebane na fetę, bo przy sobie mam dobrą Kobietę. Która mnie doskonale rozumie, przy niej raczej sie nie zgubie.
|
|
 |
Bogata małolata zachodzi znowu w ciąże, a on ledwo koniec z końcem wiąże. Nie ma pojęcia kogo to robota, ja wiem to był naćpany idiota. Nikomu to nie przeszkadza, jej rodzicom to nie zawadza. Kolejny raz zostali dziadkami, kupują drogie ubranka z cekinami. A człowiek idzie smutny po chodniku, szuka jedzenia w pobliskim śmietniku. Czuje sie z wszystkim okropnie, na deszczu kolejny raz moknie. Kawałkiem szkła dziara jej inicjały, obok idą jakieś młode pedały. Nie rozumieją po co to robi, on przegra życie i nic już nie zrobi. Umiera po dwóch godzinach cierpienia, Bóg zabiera go do nieba bez wytchnienia. Kończy sie straszna opowiastka, mądrych ludzi pozostała garstka
|
|
 |
TRZY LATA RAZEM! NA ZAWSZE! KOCHAM CIĘ!
|
|
 |
uwielbiam gdy coś opowiada, gdy widzę wtedy jego uśmiech, taki szczery. w jego tęczówkach mogę odnaleźć swoje odbicie, wtedy kąciki ust mimowolnie unoszą się ku górze, za każdym razem gdy siedzę tuż obok Ciebie, a Ty splatasz nasze dłonie, w mojej głowie pojawia się mnóstwo pytań. czy damy radę? czy potrafię znów zaufać? ale później spoglądam w Twoje oczy, i tam znajduje odpowiedź na wszystkie pytania, będę o nas walczyć za wszelką cenę, nie pozwolę na to, żeby to co wisi w powietrzu po prostu się rozpłynęło. bo nic innego nie doprowadza do palpitacji mojego serca niż dźwięk uderzeń Twojego, gdy leżę na Twojej klatce piersiowej, i chyba zdaje sobie sprawę z tego że ten odgłos staje się dla mnie najważniejszy. /rjj
|
|
|
|