 |
A wiesz czego boję się najbardziej... tego, że pewnego dnia będę już tak daleko, że nie będę w stanie wrócić... cofnąć się aby znów żyć tak jak chce żyć z Tobą teraz. Boje się, że gdy ja już naprawdę będę dawała sobie rade bez Ciebie, Ty wtedy wrócisz i będziesz chciała być obok... tylko, że wtedy zmarnujemy to całe nasze szczęście, tylko czy warto będzie znów w nie wchodzić skoro za jakiś czas znów może odejść bez słowa pożegnania ?
|
|
 |
Ponoć najpiękniejsze teksty pisze ból... w zasadzie to prawda. Ale pomyśl jak piękne teksty napisało nasze szczęście przez te 3 wspólne lata.
|
|
 |
Minęło już naprawdę sporo czasu, każdy dzień rozłąki oddalał nas od siebie o jedną setną milimetra, nadal czuje jak każdego dnia jestem coraz dalej... coraz dalej mi do tego aby móc przyjść i nie pamiętać o tym całym bólu i krzywdzie... Wiesz miłość jest piękna, szczególnie ta która mimo wszystko obieca, że bedzie na zawsze... tylko wiesz co ? W moim słowniku nie ma już słów ' na zawsze ' wykasowałaś je wraz ze swoim odejściem...
|
|
 |
74 dni... 74 dni bez Ciebie to zdecydowanie za dużo. I to patrzenie na cokolwiek, będąc gdziekolwiek bez Ciebie ze świadomością, że wcześniej byłam tam z Tobą. W każdej z tych rzeczy widzę Ciebie. W sklepie z łatwością wynajduję na półkach Twoje ulubione rzeczy po czym spływa mi zła... za każdym razem, dosłownie. Nawet na Pałac Kultury nie da sie patrzeć bo widzę na samej górze nas, podziwiających widok na całe miasto...
|
|
 |
Utnij język zanim język utnie Ci głowę.
|
|
 |
O tym, jak mała myśl stała się potężniejsza od olbrzymiego słonia.
|
|
 |
W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa – nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość.
|
|
 |
Pamiętaj! Jeśli potrzebujesz pomocnej dłoni znajdziesz ją na końcu swojego ramienia!
|
|
 |
- Na jakiej diecie jesteś? - Porowej. - Jesz tylko pora?! - Nie, jem o każdej porze!
|
|
 |
- Panie, zmieniam kobiety jak skarpetki! - Właśnie czuję.
|
|
|
|