 |
nadal pamiętam tamtą chłodną noc, kiedy umierając z zimna On otulił swą bluzą, przytulając do siebie powoli zaczął zatapiać się w mych drżących wargach po czym, uśmiechając się po cichu dodał, że ich smak jest najcudowniejszą rzeczą jaka kiedykolwiek mogła Go spotkać. przyrzekał, że będzie zawsze obok choćby miał przez to skonać, to będzie do końca, pocałował w policzek i łapiąc za rękę poprowadził za osiedla gdzieś, gdzie słońce znikało za horyzontem. | endoftime.
|
|
 |
usiądź obok okrywając swą bluzą me zmarznięte ciało, delikatnie przytul tak abym w twych ramionach poczuła się bezpiecznie, bym poczuła twe ciepło, którego nagle zabrakło. spójrz głęboko w oczy, wyczytując z nich wszystko czego pragniesz, może widząc strach, który przeszywa z dnia na dzień coraz bardziej, zdasz sobie sprawę jak bardzo Cię potrzebuję. | endoftime.
|
|
 |
pamiętam czasy wpierdalania tabletek i popijania ich czystą wódką. nie, to nie lata szczeniackie i ich głupota - to pierdolona miłość.
|
|
 |
i tylko czasem jeszcze zatęsknię, gdy przez przypadek przypomnisz o swoim istnieniu.
|
|
 |
oddaj strach, daj zaufanie, chwyć za rękę.
|
|
 |
dla Ciebie naprawdę zrobiłbym wszystko, otworzył niebo, przyciągnął je blisko .
|
|
 |
powiedz jak, mam ufać sobie? kiedy sens życia umarł w Tobie.
|
|
 |
idę na długi spacer, mimo mrozu. chcę być sam, tylko z Tobą, zrozum. potrzebuję opieki i dobrej rady, Twojej ręki, pomocy i wiary.
|
|
 |
jeśli zamarzłby ocean, musisz wiedzieć, byłbym pierwszą osobą, która przez niego pobiegnie. do Ciebie.
|
|
 |
gdy byliśmy obok siebie, splatało ręce.
|
|
 |
chodź ze mną, razem przywitamy dzień nad wisłą.
|
|
 |
żyję wspomnieniami to daje mi wiarę, całe moje życie bez Ciebie było szare .
|
|
|
|