 |
Historia lubi się powtarzać. Znowu Kain zabił Abla. Ludzie kurwa powiedzcie, że to nie prawda, to co tu się dzieje, to więcej niż skandal!!!
|
|
 |
Natłok myśli - to mnie niszczy, trzeba walczyć, wygrać, zniszczyć, to co boli, niepokoi, mieć oparcie w kimś kto koi !
|
|
 |
Natłok myśli - to mnie niszczy, trzeba walczyć, wygrać, zniszczyć,
to co boli, niepokoi, mieć oparcie w kimś kto koi !
|
|
 |
Niewiem co czuje i co myśle, ale moje życie z każdym dniem staje się coraz bardziej nie logiczne, co mam wykrzyczec że sobie nie radzę ? Pokazac ludziom kazdą moją wade? Czy dać radę, i twardo trzymac powagę?
|
|
 |
Na sercu kamień, z ust cisza. I znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań.
|
|
 |
"Chcę patrzeć z Tobą w jedną stronę,
Zapomnieć o tych rzeczach, co łączą przemoc z domem.
Nie mów, że niemoc wrogiem naszych ideałów,
Uczucia? Chłonę je w każdym detalu."
|
|
 |
Nie raz myślałem o Nirvanie, jeden strzał
Jak u Kurta - stąd to "whatever nevermind" na mojej klatce, pow!
|
|
 |
To siedzi we mnie gdzieś czemu lubię przytknąć do skroni
Swoje palce imitując ich kształtem kształt broni?
Emocjonalne sinusoidy, mój własny mózg
Ffunduje mi przeloty od K2 aż po Mariański Rów
|
|
 |
Zimny wiatr rozwiewa ślad po niespełnionych marzeniach
Gdzieś tam głęboko na dnie mojego zmarzniętego serca
A ja nie umiem znaleźć w sobie światła, nawet w świetle dnia
|
|
 |
Mówiłem sobie wiele razy "zmień coś" i zmieniałem
Byłem daleko stąd. Wyszło na to, że to nietrwałe
Stoję dokładnie tu, gdzie stałem parę lat wstecz
Lecz oczy, którymi patrzę zgubiły swój blask gdzieś
Po drodze
|
|
 |
Życie jest jedno, pewnie dobrze to czujesz, co nie?
Życie dziwka miałeś walić je, i co pewnie wali cię,
Życie to boisko, zawsze walą po nogach,
Typy walą po nosach, panny walą po rogach,
Był wrzesień, pisałeś do niej list chłopak,
Dziś nie patrzysz na kalendarz, wiesz, że listopad.
|
|
|
|