 |
moje myśli mnie przerażają, nie wiedziałam, że mogę być aż tak bezlitosna..
|
|
 |
mam odpowiadać że cię kocham chociaż sama nie wiem czy tak nadal jest i grać że wszystko jest okej, odpowiadać półsłówkami i sugerować że coś jest nie tak czy mówić prosto z mostu i rozwalać sobie życie..? spójrzmy prawdzie w oczy żadne wyjście nie jest dobre...
|
|
 |
no popatrz to ty zgadujesz czy jak...
|
|
 |
wszyscy mi mówicie żebym tylko tego nie spieprzyła i żebym nic głupiego nie robiła ale nikt nawet nie chce mnie wysłuchać co czuje..
|
|
 |
nie rozumiem dlaczego chcę spieprzyć coś przez co jestem szczęśliwa. znowu.
|
|
 |
ktoś kiedyś powiedział że jeśli ma się raz wątpliwości co do miłości to znaczy że już się nie kocha. czy to znaczy że to już koniec...?
|
|
 |
z każdą chwilą nabieram coraz większego przekonania jak beznadziejna jestem.
|
|
 |
nie wiem, to chyba źle, ale czasem czuję, że to wszystko jest takie jakieś żałosne...
|
|
 |
ach jak dobrze, że podzielasz moje zdanie, że jednak nie jestem normalna. ach no cudownie.
|
|
 |
a ty się dziwisz, czemu twierdzę, że mam zrąbaną psychikę..
|
|
|
|