 |
|
połamano ją za bardzo, żeby ją teraz złożyć, zraniono za bardzo, żeby ją teraz wyleczyć, wykorzystano za bardzo, żeby ją teraz odzyskać. nigdy nie zazna bezpieczeństwa ani normalności. nigdy nie zazna przyjemności, satysfakcji, błogości, klarowności umysłu, spokoju czy jakiejkolwiek namiastki zdrowia psychicznego. nigdy nie zazna zaufania ani miłości. ty biedna chora żałosna pojebko. nigdy tego nie poznasz. przepraszam. / deliberacja
|
|
 |
|
Nie oglądam sie za siebie. Oglądanie sie za siebie za bardzo boli, wiec po prostu idę. / deliberacja
|
|
 |
|
Zawsze tak ze mną było. Daj mi coś dobrego a zniszcze to. Kochaj mnie a zniszcze Ciebie. Nigdy nie czułam, żebym na coś w życiu zasłużyła. / deliberacja
|
|
 |
|
nie ważne, jak bardzo mnie ranisz, odpuszczenie sobie ciebie boli jeszcze bardziej./ deliberacja
|
|
 |
|
Jestem serią przymusów, wyjmowanych prań i poczucia lęku, że natychmiast muszę odpisać na wiadomość. Jestem kompletnie bezwartościowa. / deliberacja
|
|
 |
|
gdzieś kończą się "cycki", a zaczynają piersi . kończy się "niezła dupa", a zaczyna się kobieta, piękna kobieta . kończy się "ruchanie", a zaczyna się kochanie . może tam zaczyna się uczucie ?
|
|
 |
|
zauważyłaś, że gdy jest z Tobą źle, to na ogół nikogo wokół ciebie nie ma? i wtedy masz podwójnie ciężko, bo musisz sama siebie mobilizować. wiara ze strony innych pojawia się dopiero z pierwszymi sukcesami. no trudno, tak to działa. / deliberacja
|
|
 |
|
Owszem, mam ciężki charakter. Tłumię w sobie wszystko co leży mi na sercu i czasami nie potrafię wygadać się nawet najlepszej przyjaciółce. Często pyskuje i wybucham agresją, nie potrafię się powstrzymać i przestać. Zbyt często się kłócę, ranię tych na których mi naprawdę zależy i ciągle mówię coś czego nie powinnam. Zbyt często płacze.
|
|
 |
|
Każdy kolejny, który pojawił się po Tobie, pytał o to samo. Dlaczego jestem tak negatywnie nastawiona na życie i na świat? Dlaczego zawsze przedwcześnie twierdzę i z góry zakładam, że coś się nie uda? Dlaczego nie otwieram się na ludzi? Dlaczego tak mało mówię o sobie? Dlaczego ciągle wmawiam innym i sobie samej, że nie szukam jak na razie silnego, męskiego ramienia? Dlaczego jestem tak wewnętrznie spierdolona? Dlaczego skrywam ból i nie pozwalam się z niego wyleczyć? Aż w końcu pada ostateczne i najbardziej trafne stwierdzenie - ktoś musiał cię bardzo zranić. I chciałoby się odpowiedzieć: zgadza się, kolego, kiedyś ktoś świadomie wyjął mi z klatki piersiowej serce i pozostawił z tą odrażająca nieprzepełnioną jakimkolwiek uczuciem pustką. Lecz próbując uniknąć lamentów i pocieszeń, odpowiadam tylko: ja po prostu taka już jestem, zupełnie bezuczuciowa i obojętna, chłodna od urodzenia. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Zależy mi na Tobie bardziej, niż na całej
reszcie tego skurwiałego świata
|
|
 |
|
Upadłam, fakt. Były momenty, kiedy rozpadałam się tysiąc razy i każdego jebanego razu misternie składałam od nowa. Pamiętam rozmyte od łez obrazy, nie pamiętam co pokazywały. Pamiętam, że bolało, że ból był tak wielki, że ledwo mogłam to znieść. Nie wymarzę z głowy tego jak rozpaczliwie machałam rękami,a to tylko sprawiało, że tonęłam szybciej. Byłam na dnie, przecież wiem. Teraz patrzę na moje blizny, na moje poranione ręce i idę do przodu z podniesioną głową, bo nieważne, że przegrałam sto razy, kiedy sto jeden wygrałam./esperer
|
|
 |
|
Gdziekolwiek mnie nie uderzysz, trafisz już w jakąś bliznę. Cokolwiek powiesz, na pewno słyszałam to wcześniej. Jeśli przeprosisz, bądź pewien, że wybaczałam już kiedyś. Będziesz chciał mi złamać serce, wiedz, że jest już w kawałkach./esperer
|
|
|
|