głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika olcik90

Nadchodzi taki dzień  kiedy tracisz sens. Przestajesz walczyć. Poddajesz się. Wszystko traci swoją wartość. Czujesz się tak bardzo bezużyteczny  niepotrzebny  więc odpuszczasz. Siadasz i po prostu przegrywasz.  Następny dzień tylko pomaga ci się zbliżyć do dna. Pogłębiasz swoją beznadziejność i tym samym znajdujesz dla siebie usprawiedliwienie. W trzecim dniu szukasz potwierdzenia swojej nieprzydatności  więc dzwonisz do znajomych  żeby usłyszeć to  czego tak bardzo potrzebujesz i w efekcie sięgnąć samego dna. Aż kiedyś nadchodzi taki dzień  kiedy budzisz się rano i zaczynasz widzieć jakby trochę inaczej  lepiej. Dostrzegasz więcej  czujesz bardziej  pragniesz mocniej. Stajesz na nogi. To jest twój dzień  twój powrót. Pamiętaj  że niektórzy czekają na niego całe życie.   yezoo

yezoo dodano: 9 kwietnia 2015

Nadchodzi taki dzień, kiedy tracisz sens. Przestajesz walczyć. Poddajesz się. Wszystko traci swoją wartość. Czujesz się tak bardzo bezużyteczny, niepotrzebny, więc odpuszczasz. Siadasz i po prostu przegrywasz. Następny dzień tylko pomaga ci się zbliżyć do dna. Pogłębiasz swoją beznadziejność i tym samym znajdujesz dla siebie usprawiedliwienie. W trzecim dniu szukasz potwierdzenia swojej nieprzydatności, więc dzwonisz do znajomych, żeby usłyszeć to, czego tak bardzo potrzebujesz i w efekcie sięgnąć samego dna. Aż kiedyś nadchodzi taki dzień, kiedy budzisz się rano i zaczynasz widzieć jakby trochę inaczej, lepiej. Dostrzegasz więcej, czujesz bardziej, pragniesz mocniej. Stajesz na nogi. To jest twój dzień, twój powrót. Pamiętaj, że niektórzy czekają na niego całe życie. [ yezoo ]

nigdy tak nie żyłam. jak wtedy. kiedy sklejałeś mnie z kawałków. ze strzępów. z nieufności. z niewiary. i z nieczucia.    nigdy taka nie byłam. jak wtedy. kiedy drżącymi dłońmi ściągałeś ze mnie wstyd. kiedy moje ciało zamykałeś na siedem spustów zachłanną czułością.    nigdy już taka nie będę. czarna dziura po tobie odbierze mi oddech.  a przecież  kurwa  obiecałeś.    Josephine Ainer

our_new_life dodano: 9 kwietnia 2015

nigdy tak nie żyłam. jak wtedy. kiedy sklejałeś mnie z kawałków. ze strzępów. z nieufności. z niewiary. i z nieczucia. nigdy taka nie byłam. jak wtedy. kiedy drżącymi dłońmi ściągałeś ze mnie wstyd. kiedy moje ciało zamykałeś na siedem spustów zachłanną czułością. nigdy już taka nie będę. czarna dziura po tobie odbierze mi oddech. a przecież, kurwa, obiecałeś. Josephine Ainer

 Są dni  w których mógłbym zostać mistrzem smutku. Wyobrażam sobie takie mistrzostwa. Przychodzą różni tacy z marnymi minami  a jury wybiera tę najmarniejszą. Stoję potem na podium  a obok mnie smutasy  które przegrały i są przez to jeszcze smutniejsze. A ja się cieszę i tytuł mistrza zostaje mi odebrany. Przesrane .

our_new_life dodano: 8 kwietnia 2015

"Są dni, w których mógłbym zostać mistrzem smutku. Wyobrażam sobie takie mistrzostwa. Przychodzą różni tacy z marnymi minami, a jury wybiera tę najmarniejszą. Stoję potem na podium, a obok mnie smutasy, które przegrały i są przez to jeszcze smutniejsze. A ja się cieszę i tytuł mistrza zostaje mi odebrany. Przesrane".

trudno  zasnąć na nieprzytulnej  nieswojej już podłodze  w pokoju  gdzie upiornie głośno  gniją jego resztki    trudno  od dźwigania braków najszybciej słabną ramiona  a nie ma na świecie cięższej materii niż pustka  po u l u b i o n y m człowieku      Iga Boczkowska BÓLE FANTOMOWE

our_new_life dodano: 8 kwietnia 2015

trudno zasnąć na nieprzytulnej, nieswojej już podłodze w pokoju, gdzie upiornie głośno gniją jego resztki trudno od dźwigania braków najszybciej słabną ramiona a nie ma na świecie cięższej materii niż pustka po u l u b i o n y m człowieku - Iga Boczkowska BÓLE FANTOMOWE

 Odnoszę wrażenie  że długotrwały związek międzyludzki  nie opiera się na stronie biernej:  „być sobie pisanym”    w grę musi wchodzić  czynne i codzienne  „pisanie się sobie” nawzajem  nawet wtedy  gdy boli ręka    szczególnie wtedy       Bartłomiej Jobczyk

our_new_life dodano: 8 kwietnia 2015

"Odnoszę wrażenie że długotrwały związek międzyludzki nie opiera się na stronie biernej: „być sobie pisanym” w grę musi wchodzić czynne i codzienne „pisanie się sobie” nawzajem nawet wtedy gdy boli ręka szczególnie wtedy" - Bartłomiej Jobczyk

Życzę Wam samych dobrych  mądrych  szczerych i ważnych rozmów w nadchodzące święta.

yezoo dodano: 4 kwietnia 2015

Życzę Wam samych dobrych, mądrych, szczerych i ważnych rozmów w nadchodzące święta.

Siadasz na parapecie otulona kocem i próbujesz wyobrazić sobie jak by było  gdyby było odrobinę lepiej  a później wracasz do kuchni i uświadamiasz sobie  że zrobiłaś o jedną herbatę za dużo  że jesteś o jedno przyzwyczajenie do przodu.   yezoo

yezoo dodano: 2 kwietnia 2015

Siadasz na parapecie otulona kocem i próbujesz wyobrazić sobie jak by było, gdyby było odrobinę lepiej, a później wracasz do kuchni i uświadamiasz sobie, że zrobiłaś o jedną herbatę za dużo, że jesteś o jedno przyzwyczajenie do przodu. [ yezoo ]

mieć matkę i nie mieć matki. BANG

our_new_life dodano: 30 marca 2015

mieć matkę i nie mieć matki. BANG

Naucz mnie  jak żyć tam  gdzie Ciebie nie ma. Naucz mnie  jak zapamiętywać każdą Twoją czułość  by pączkowała wtedy  gdy jesteś daleko. Naucz mnie  jak nie budzić się z krzykiem  bo jesteś nie dla mnie. Naucz mnie  jak patrzeć na innych mężczyzn  by nie widzieć w nich Ciebie.   Marta Fox

yezoo dodano: 29 marca 2015

Naucz mnie, jak żyć tam, gdzie Ciebie nie ma. Naucz mnie, jak zapamiętywać każdą Twoją czułość, by pączkowała wtedy, gdy jesteś daleko. Naucz mnie, jak nie budzić się z krzykiem, bo jesteś nie dla mnie. Naucz mnie, jak patrzeć na innych mężczyzn, by nie widzieć w nich Ciebie. | Marta Fox

chcę zniknąć  na kilka dni  na jedną krótką chwilę. muszę poukładać w głowie ten cały mętlik  rozgardiasz  do którego sama zresztą doprowadziłam. chcę zrozumieć to co dzieje się teraz dookoła  a jest tego tak dużo. nie radzę sobie kolejny raz z rzędu. problemy  które spoczywają na moich barkach zaczynają się nawarstwić  zaczynają mnie przytłaczać. uczucia  których nie rozumiem  stres  który wyciska hektolitry łez  presja  z którą przestaję sobie radzić. obiecuję  że wrócę  że zacznę żyć ponownie  ale teraz zapomniałam jak oddychać  zapomniałam jak robić kolejne kroki naprzód. wokół mnie jest tyle ludzi  ale żadne z nich nie może mi pomóc. tę bitwę muszę rozegrać sama. tyle razy podnosiłam się po kolejnych upadkach  i tym razem też tak będzie. przecież po każdej burzy wychodzi słońce  prawda? więc ze mną też tak będzie. promienie rozświetlą mnie na nowo  ale teraz chcę odpocząć  chcę w ciszy zaleczyć rany  które krwawią coraz silniej. chcę zniknąć  na kilka dni  na jedną krótką chwilę.

our_new_life dodano: 28 marca 2015

chcę zniknąć, na kilka dni, na jedną krótką chwilę. muszę poukładać w głowie ten cały mętlik, rozgardiasz, do którego sama zresztą doprowadziłam. chcę zrozumieć to co dzieje się teraz dookoła, a jest tego tak dużo. nie radzę sobie kolejny raz z rzędu. problemy, które spoczywają na moich barkach zaczynają się nawarstwić, zaczynają mnie przytłaczać. uczucia, których nie rozumiem, stres, który wyciska hektolitry łez, presja, z którą przestaję sobie radzić. obiecuję, że wrócę, że zacznę żyć ponownie, ale teraz zapomniałam jak oddychać, zapomniałam jak robić kolejne kroki naprzód. wokół mnie jest tyle ludzi, ale żadne z nich nie może mi pomóc. tę bitwę muszę rozegrać sama. tyle razy podnosiłam się po kolejnych upadkach, i tym razem też tak będzie. przecież po każdej burzy wychodzi słońce, prawda? więc ze mną też tak będzie. promienie rozświetlą mnie na nowo, ale teraz chcę odpocząć, chcę w ciszy zaleczyć rany, które krwawią coraz silniej. chcę zniknąć, na kilka dni, na jedną krótką chwilę.

dziwnie tak żyć  gdy nie ma się serca  gdy jego kawałki boleśnie wrzynają się w płuca  utrudniając każdy kolejny oddech. dziwnie tak otwierać oczy i szukać w sobie choćby odrobiny sił  by podnieść się z łóżka  być jakoś egzystować. dziwnie tak czuć tyle sprzecznych uczuć  które utrudniają trzeźwość myśli. dziwnie tak. słowa uchodzą ze mnie szybko i gwałtownie. mówię do siebie. rozmawiam z dziewczyną  która nadal we mnie żyje  która walczy o przetrwanie. wszyscy inni przestali mnie rozumieć  przestali chcieć mnie zrozumieć. oceniają  oskarżają  atakują. kulę się w sobie  chowam gdzieś wewnątrz z obawy przed kolejnym atakiem. dziwnie tak jakoś dzisiaj. bez słów otuchy  bez ciepłego uścisku przyjaciółki  bez słów pociechy  których teraz najsilniej potrzebuję. cynamoon

our_new_life dodano: 28 marca 2015

dziwnie tak żyć, gdy nie ma się serca, gdy jego kawałki boleśnie wrzynają się w płuca, utrudniając każdy kolejny oddech. dziwnie tak otwierać oczy i szukać w sobie choćby odrobiny sił, by podnieść się z łóżka, być jakoś egzystować. dziwnie tak czuć tyle sprzecznych uczuć, które utrudniają trzeźwość myśli. dziwnie tak. słowa uchodzą ze mnie szybko i gwałtownie. mówię do siebie. rozmawiam z dziewczyną, która nadal we mnie żyje, która walczy o przetrwanie. wszyscy inni przestali mnie rozumieć, przestali chcieć mnie zrozumieć. oceniają, oskarżają, atakują. kulę się w sobie, chowam gdzieś wewnątrz z obawy przed kolejnym atakiem. dziwnie tak jakoś dzisiaj. bez słów otuchy, bez ciepłego uścisku przyjaciółki, bez słów pociechy, których teraz najsilniej potrzebuję./cynamoon

przecieram zaparowane lustro  w którym po chwili pojawia się twarz dziewczyny. nie znam jej. któż to? czy ta zielonooka osoba  z cieniami pod powiekami i popękanymi ustami  to ja? wyglądam tak obco  tak strasznie. jestem pozostałością dawnej mnie. pozostałością po szczęśliwej dziewczynce  która marzyła o wielkim szczęściu i trwałej miłości. dotykam z niedowierzaniem najpierw szyi  potem policzków  a następnie nosa. nieznana postać w lustrze podąża moim śladem. tak  to ja  uświadamiam sobie  a kącikach oczu błyskają łzy. co się ze mną stało? w którym momencie zgubiłam siebie?  cynamoon

our_new_life dodano: 28 marca 2015

przecieram zaparowane lustro, w którym po chwili pojawia się twarz dziewczyny. nie znam jej. któż to? czy ta zielonooka osoba, z cieniami pod powiekami i popękanymi ustami, to ja? wyglądam tak obco, tak strasznie. jestem pozostałością dawnej mnie. pozostałością po szczęśliwej dziewczynce, która marzyła o wielkim szczęściu i trwałej miłości. dotykam z niedowierzaniem najpierw szyi, potem policzków, a następnie nosa. nieznana postać w lustrze podąża moim śladem. tak, to ja, uświadamiam sobie, a kącikach oczu błyskają łzy. co się ze mną stało? w którym momencie zgubiłam siebie? /cynamoon

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć