|
Są we mnie dwie kobiety. Jedna pragnie namiętności i przygód. Druga natomiast chce być niewolnicą rutyny, życia rodzinnego, drobnych spraw, które można zaplanować i wykonać. Zmagają się we mnie przykładna pani domu i prostytutka. Spotkanie tych dwóch kobiet w jednym ciele jest bardzo ryzykowną sprawą. Bo to współistnienie dwóch boskich energii, dwóch przeciwstawnych światów i może się zdarzyć, że jeden świat zniszczy drugi.
|
|
|
"Doskonale wiedziałam, że śmiech nie zawsze oznacza radość. Czasami był wyrazem rezygnacji, często bezsilności, a niekiedy reakcją obronną na depresję."
|
|
|
"Tak wiele milionów ludzi stara się czuć coś, czego nie czują lub nie odczuwać czegoś, co czują."
|
|
|
"Bądź sobą, rób to co czujesz. Nie strofuj się za to, że komuś może to nie odpowiadać, nie odpuszczaj, bo ktoś patrzy."
|
|
|
"Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej."
|
|
|
“Dlaczego tak bardzo boimy się w otwarty sposób mówić o uczuciach? Nie zdradzamy, co nas boli. Nawet przed tymi, których kochamy. A przecież chyba zależy nam na sobie? Zapominamy, że słowa nie służą tylko temu, by ranić. Są po to, by nas jeszcze bardziej do siebie zbliżać. By pomóc rozwiązać konflikty i nieporozumienia.”
|
|
|
“Jestem zmęczony i wypalony, a to dopiero początek tygodnia, a to dopiero - w sumie - początek dorosłości."
|
|
|
Żyjesz? Zastanów się dobrze nad tym pytaniem. Czy żyjesz? Siedzisz wieczorem sama w pokoju, słuchasz dobijających piosenek i myślisz o tym co wydarzyło się w ciągu dnia, kilku dni, tygodnia lub miesięcy? W dzień chodzisz uśmiechnięta , ale tak naprawdę to tylko perfekcyjna gra pozorów? Odliczasz godziny do końca dnia, zachodu słońca? Wieczorem ból rozrywa Twoje serce i obolałą duszę?
|
|
|
“Nie dobijaj się tym, co mogłaś, albo powinnaś była zrobić. Przeszłość jest już za nami. Ruszaj ku przyszłości.”
|
|
|
"Dziwne czasy. Telefony bez przycisków. Drzwi bez klamek. Ludzie bez mózgu. Relacje bez uczuć."
|
|
|
Gdy spotkała go przypadkiem, nie potrafiła oderwać od niego wzroku. Mimo iż go nie znała, patrzyła na niego tak niebanalnie. Gdy jego oczy uśmiechnęły się, ona przeraziła się ich pięknem. Dreszcz przeszedł przez jej ciało tak, jakby chciał uświadomić jej, że on jest kimś więcej niż tylko przypadkowo spotkaną osobą, że on jest tym, którego tak wytrwale szukała. Wtedy zrozumiała jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. Zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. Zakochała się w Nim.
|
|
|
"Pokaż oczy! - powiedział, dotykając jej podbródka. - Najwyższy czas, żeby ktoś Cię wreszcie zaczął kochać."
|
|
|
|