 |
|
"Nigdy nie żyłem zdrowo, zabiłem dawno normalność,
Nie kocham świata w którym żyję, bo ten świat kocha kłamstwo,
Niosę Wam, ból i szczęście na dłoniach,
Chciałbym zmienić wiele spraw, gdybym tylko zdołał,
Nigdy nie żyłem zdrowo, zawsze na przekór losowi,
Jednak nie było dnia, bym nie zbudził się sobą."
|
|
 |
|
- kochanie, gdybyś znała Jacoba, to byłabyś ze mną? - zapytałem. - skarbie, jakbym go znała, to już dawno miałabym małe wilczurki! - powiedziała. - ale na szczęście go nie znam i wolę mieć małe skejciki z Tobą! - dodała i pocałowała mnie w policzek. spojrzałem na nią i wiedziałem, że to kobieta mojego życia.
|
|
 |
|
przytulaj mnie, całuj mnie, głaszcz mnie, łaskocz mnie, dotykaj mnie, pieść mnie, uwielbiaj mnie, mów do mnie, kochaj mnie, szanuj mnie, śmiej się ze mną, poprawiaj mnie, przychodź do mnie, jedz ze mną, pij ze mną, spaceruj ze mną, rób mi malinki, rób wszystko ze mną, bądź ze mną, dla mnie.
|
|
 |
|
awansowałeś na posadę głównego obiektu westchnień w moim życiu.
|
|
 |
|
miło, że zaraz po przebudzeniu widzę Cię, nawet jeśli tylko na głupiej tapecie w telefonie.
|
|
 |
|
wiesz czemu Bóg nie zna moich pragnień? bo zamiast o nie, co dzień modlę się o Twoje zdrowie.
|
|
 |
|
potrzebuje Cię, dwa słowa, a znaczą dla człowieka wiele. wywołują bezgraniczne szczęście i szczery uśmiech, a to w XXI wieku niecodzienny widok.
|
|
 |
|
rozsypany cukier na kuchennych panelach, bazgroły na rogu kartki, rozlana herbata. wszystko układa się w Twoje inicjały.
|
|
 |
|
oprzyj mnie niespodziewanie o ścianę, otocz swoimi ramionami i powiedz, jak bardzo mnie pragniesz. wiesz przecież, że lubię, gdy jesteś stanowczy.
|
|
 |
|
Na złość całemu światu wybieram ten kurewsko czerwony lakier. Tak, lubię słuchać komentarzy starej babci która napierdoliła sobie dziesięcioro dzieci, a mi śmie powiedzieć, że jestem wyuzdana ze względu na kolor paznokci.
|
|
 |
|
''Wielu niepewnie dziś spogląda w lustra. Mówi sobie 'trzymam się' ja mówię 'się nie puszczaj'.''
|
|
 |
|
Może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham. O jutrze nie myślę, bo jeszcze przede mną dzisiaj.
|
|
|
|