 |
|
Czy Cie nadal kocham? Nie wiem, pewnie tak. Ale pogodziłam się już z tym, że nie jest pisane nam być razem. Nie jestem najszczęśliwsza na świecie, ale też nie siedzę w kącie i płacze. Próbuje żyć dalej. Przynajmniej próbuję.
|
|
 |
|
Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. Będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach.
|
|
 |
|
To uczucie żyje we mnie, chociaż wcale tego nie chcę. Ponad swoje stawiam Jego szczęście, by więcej Go nie zranić, by nie zadać Mu bólu. Bo nieważne jest, czy ja ogarnę rzeczywistość, ważne by Jemu nie komplikować planów. To dziwne? Wiem, cholernie.
|
|
 |
|
Za każdy fałsz na mój temat, wyrwany gdzieś z twoich ust, za każdy kit wciskany innym tylko po to, by zjechać mi reputację, mogę szczerze podziękować, pytasz dlaczego? Bo akurat mnie to nie boli, właśnie dzięki temu, ja kształcę charakter, a ty tak po prostu w oczach innych, stajesz się kimś niewartym nawet jednego spojrzenia.
|
|
 |
|
Nie, ja nie miewam 'fochów'. Ja jak się wkurwiam, to nie odzywam się tygodniami, i pewnie z słusznego powodu.
|
|
 |
|
Skończ pouczać i nie mów już ,że ciągle widzisz mnie naćpaną. Skończ morały, popatrz w moje martwe oczy, nie ma w nich tego co być miało. Odeszłam jeszcze przed swoją śmiercią i nie potrzebuje rozmów, pytań. Jeśli nie umiesz zwyczajnie milczeć, to wypierdalaj. Znikaj.
|
|
 |
|
Twoje oczy opowiadają historie Twojego bólu.
|
|
 |
|
bo słowa tak bardzo nie bolały jak ta pustka w oczach.
|
|
 |
|
Zachód słońca zwiastuje jego wschód. Tak samo jest w życiu - gdy upadniesz musisz powstać
|
|
 |
|
Od samego początku powinniśmy nie pragnąć niczego za bardzo.
|
|
 |
|
Wiesz co Cię tak wykańcza? tęsknota za kimś, kto był w Twoim życiu kimś ważnym, a teraz tego nie ma. zniknęło.
|
|
 |
|
Czujesz to? Ten ból kiedy słuchasz tykających wskazówek sekundowych zegara i wiesz, że nic co było piękne nie wróci.
|
|
|
|