|
Byłabym, gdyby tylko chciał.
|
|
|
Od niewykorzystanych szans bardziej bolą te nieotrzymane."
|
|
|
And I'm complicated, you won't get me, I have trouble understanding myself
|
|
|
Uwielbiam sposob, w jaki obejmujesz mnie przy innych facetach. Przygarniasz mnie do siebie i calujesz w czolo, aby podkreslic, ze jestem z Toba, jestem Twoja. I chociaz nigdy nie chcesz sie przyznac, wiem, ze jestes zazdrosny o kazdego, z ktorym zamenie slowo. To slodkie, ale musisz zrozumiec, ze nie masz pwodow do zazdrosci. Nie chce nikogo innego. Nie chce, przystojniejszego, bogatszego, mlodszego czy starszego. Chce Cebie, bo tylko Ty wiesz, jak mocno trzeba mnie przytulic kiedy mam zly dzien, jakich slow uzyc, zeby poprawic mi humor. Tylko Ty wiesz jak mnie kochac.
|
|
|
Tysiace wiadomosci, setki przegadanych minut, kilka drobnych klotni na tygodniu, po to, zeby w piatek wieczorem znowu zobaczyc Cie w moich drzwiach. Po to, zeby uslyszec w koncu `czesc malenka, tak strasznie tesknilem` i po to, zeby wreszcie wtulic sie w Twoje ramiona. Znika wtedy stres i zmeczenie po calym tygodniu w szkole, znikaja problemy. Liczy sie tylko to co jest teraz. Liczysz sie tylko Ty lezacy w moim lozku ze swoim niesmialym usmiechem, ktory jak zawsze przywraca mnie o zawrot glowy. Tak, piatkowy wieczor to zdecydowanie moja ulubiona czesc calego tygodnia.
|
|
|
I pamiętam kiedy go poznałam, to było tak oczywiste że jest dla mnie tym jedynym. Oboje wiedzieliśmy to od samego początku. I wraz z upływem czasu, wszystko stawało się trudniejsze - musieliśmy mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Błagałam by został. By przypomniał sobie co było między nami na początku. Był charyzmatyczny, zniewalający, elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli. Kiedy wchodził do pomieszczenia, każda kobieta patrzyła w jego kierunku, wszyscy wstawali by z nim porozmawiać. Był jak ta hybryda, mieszanka człowieka, który nie mógł zapanować nad samym sobą. Zawsze odnosiłam wrażenie, że był rozdarty pomiędzy byciem dobrą osobą, i korzystaniem ze wszystkich możliwości jakie życie oferowało człowiekowi tak wspaniałemu, jak on. Rozumiałam sposób w jaki funkcjonuje i kochałam go. Kochałam go, kochałam go, kochałam go, kochałam go... I wciąż go kocham. Kocham go. /lana del rey
|
|
|
choć chciałabym więcej, nie mogę w to dalej brnąć. miłe chwile muszą się skończyć, trzeba wrócić na ziemię. wracam do domu ze słonecznego raju.
|
|
|
|
czasem potrzeba takiego weekendu, który oderwie nas od rzeczywistości. kiedy jest się w tylu miejscach, że nawet nie pamięta gdzie się było, z kim się piło. i tylko do domu wracasz z pustym portfelem i z bólem głowy.
|
|
|
|
Każdego dnia poznajesz życie, uczysz się, płaczesz, krzyczysz, śmiejesz się, bawisz. Walczysz o lepsze jutro. Potrafisz dostrzec piękno nawet w drobnostkach. Potrafisz być dla kogoś wszystkim. Wciąż próbujesz czegoś nowego. Życie poznajesz. Stwierdzasz czy ma smak gorzkiej czekolady czy słodkiego lizaka. Życie to tylko kilka chwil. Potrafisz zrobić wszystko, bo nic nie jest nieosiągalne. Jesteś panem swojego świata, to ty kolorujesz swój los. Jedyne, czego nie potrafisz to docenić. Siebie, innych i świata.
|
|
|
Przyzwyczailam sie, ze boli. Nie przyzwyczailam sie tylko do samotnych wieczorow, do zasypiania bez "dobranoc kochanie" i wstawania bez "dzien dobry, skarbie". Nie przyzyczailam sie do tego, ze Cie nie ma. I juz nie bedzie.
|
|
|
Potrzebuje Ciebie, nie wspomnien o Tobie.
|
|
|
|