 |
Widzę ostry zakręt, nie żałuje. Miałam przyjaciół, którzy zawsze przy mnie byli!
|
|
 |
Wszytko mnie już przerasta ; /
|
|
 |
Może mam własny świat, w którym panuje chaos .. i kilka wad, przez które coś się zjebało. / TMK aka Piekielny
|
|
 |
Ten dylemat co zrobić? Od początku wiedziałam jaką miał przeszłość, ale mówił że się zmienił, że teraz szuka czegoś poważniejszego. Plotki są złe i wiem że nie powinno się w nie wierzyć, ale jak to mówią, w każdym kłamstwie jest odrobina prawdy. Czy oszukiwał mnie od początku? Czy to co budowaliśmy od miesiąca to była tylko ściema? I jeszcze wyjechał, uciekł od problemów. Jak zawsze. Boże daj mi siły, pomóż mi wszystko poukładać, potem już sobie poradzę, tylko daj mi siłę do końca roku!
|
|
 |
"A z moich ust znowu głucha cisza"
|
|
 |
Smutno tak jakoś, smutno bez tych osób, którzy mieli jakieś miejsce w moim życiu. Mam dość udawania że jest OK. Ciągłe powtarzanie ' nic mi nie jest, po prostu zmęczona jestem' bardziej mnie dobija, ale przecież nie powiem nikomu, że potrzebuje jego wsparcia i szczególnej uwagi, nie powiem że tak cholernie potrzebuje kogoś teraz obok. No bo przecież wszyscy mają własne problemy, z którym i często zgłaszają się do mnie, bo muszą się wyżalić. A ja? Ja siedzę przed pustym już kieliszkiem i zatapiam smutki w kolejnej butelce wódki.
|
|
 |
' wyjeżdżam' usłyszałam ' na ile?' padło pytanie ' na miesiąc, dwa, pół roku, rok, nie wiem' odezwał się po chwili ' ehem no spoko, powodzenia , musze lecieć paa' odwróciłam się tyłem powstrzymując łzy ' nie płacz' usłyszałam. kurcze mimo wszystko zna mnie na wylot, ' nie płaczę, muszę iść' rzekłam ' kłamiesz' rzekł ' zawsze tak robić, chcesz uciec od problemów, od rozmowy' usłyszałam, odwróciłam się gwałtownie i zrobiłam wielkie oczy ' kto tu wyjeżdża? ja czy Ty ? to Ty znowu uciekasz od problemów' rzuciłam w jego stronę ' ale wiesz jak jest u mnie sytuacja' - ' a chuj mnie to! Masz tu wszystko, a wyjeżdżasz bo ta suka Cię zdradziła?' - ' przepraszam' dodałam po chwili ' Siostra' zaczął ' wiesz że tu wszystko kojarzy mi się z nią, jak wyjadę, może o niej zapomnę, może ułożę sobie tam życie z kimś innym' rzekł ' rozumiem' rzekłam , przytuliłam się do niego ' miłego życia' szepnęłam do jego ucha i odeszłam, a łzy leciały ciurkiem, już nie dało mi się ich zatrzymać...
|
|
 |
No i jutro weselicho! oj będę się bawić ;D
|
|
 |
' kocie, ale to było zauroczenia to mija, na początku tak zawsze jest' powiedział mi po kłótni o to że już nie jest jak dawniej ' a teraz to niby co jest?' zapytałam ' teraz to jest zakochanie' powiedział ' a potem? potem co będzie?' zapytała ' potem to będzie miłość' powiedział tak słodko ' a kiedy to nastąpi?' ponownie zapytałam ' już nie długo kochanie' szepnął do moich ust ...
|
|
 |
Stałam w sklepie, gdy do środka wszedł On. Nie mogłam wytrzymać, tak naturalnie podał dłoń mojemu tacie. Spojrzał się na mnie. Czułam jego wzrok na moim ciele. Wyszłam. Nie mogłam być w sklepie wiedząc że za mną stoi mężczyzna, który mnie Kocha i któremu złamałam serce. Ale zasługiwał na wiele więcej, na kogoś lepszego. Tak bardzo mam ochotę podejść do niego, przytulić go mocno do siebie i przeprosić z całego serca, lecz nie potrafię bo ilekroć jest koło mnie, zapadam się pod ziemie. Bo zmarnowałam to co mogło być cudowne!
|
|
 |
Czasem ludzi się boję, mają nudne życie i wpieprzają się w moje.
|
|
|
|