|
Już dawno byłeś kimś ważnym. Potem nagle i niepostrzeżenie stałeś się najważniejszym.
|
|
|
`poddaję się. brakuje mi sił na obronę przed tobą. oszczędź mnie, daj mi żyć po swojemu, moim własnym, nie zepsutym jeszcze życiem. niestety widzę w twoich piwnych oczach chęć pozbycia się mnie. tak, zabij mnie kolejny raz, ale tak, abym już nie powstała, żebym z każdym kolejnym świtem nie wracała do codziennej wojny między miłością a nienawiścią.`
|
|
|
stała z parasolem w ręce, w który mocno uderzały krople ulewy. wyciągnęła dłoń przed siebie, tak, że woda moczyła jej palce, a później spływała na ziemię. przemoczone buty, ciążyły jej stopy. a ona, nie zwracając uwagi na nic, stała tak, przypominając sobie chwile, gdy to on trzymał parasol.
|
|
|
oboje, nie zwracając uwagi na świat,
leżeli na zielonym trawniku, patrząc w gwiazdy.
było to jedno z ulubionych zajęć, które wykonywali razem.
|
|
|
Czasami mi Cię brak, choć nawet nie jesteś mój.
Są taki chwile, w których chciałabym się do Ciebie przytulić i usłyszeć twój głos mówiący 'wszystko będzie dobrze'.
|
|
|
Mieli za sobą przeszłość, ale nie mieli przyszłości. Dawne uczucia, ufność, znajomość nawet, wszystko było potargane. Nie było nic pomiędzy nimi wspólnego prócz uczucia zawodu i żalu.
|
|
|
Dziś żeby Cię zobaczyć muszę zamknąć oczy.
|
|
|
oboje wiemy, że nie wszystko można naprawić. na nic nasze żałosne próby zaczynania od początku. jak człowiek raz rezygnuje z miłości to powinien być konsekwentny. rozumiesz?
|
|
|
Powietrze nigdy nie pachniało tak słodko jak wtedy, księżyc nigdy nie był taki okrągły, a ja nigdy nie czułam się taka piękna, taka kobieca, taka wyjątkowa.
|
|
|
Wiedziała tylko, że znów jej coś odebrano. Tym razem bezpowrotnie.
|
|
|
Bo nigdy nie myślisz, że ostatni raz jest ostatnim razem. Myślisz, że będzie więcej. Myślisz, że masz wieczność, ale nie masz. Potrzebuję znaku, że coś się zmieni, potrzebuję powodu, żeby iść dalej. Potrzebuję jakiejś nadziei.
|
|
|
`I wtedy przyszedł maj, zamieszał w moim sercu, zgubiłam cały żal, poczułam co to szczęście.Bo wreszcie przyszedł maj, zrobiło się gorąco, ktoś teraz o mnie dba, przeszłość upiłam słońcem!
|
|
|
|