 |
Teraz już wiem, że każda obietnica ma swoje odsetki. To co dostałam kiedyś od innych, będę musiała przecierpieć, zwłaszcza miłość. /esperer
|
|
 |
To zabawne, że w chwili gdy piszę ci 'kocham cię' inny dotyka mojego uda, a ty nadal wierzysz, że coś dla mnie znaczysz. /esperer
|
|
 |
daj spokój z przeprosinami. oboje wiemy jak lubisz mnie ranić. /esperer
|
|
 |
Czasami boję się, że znikniesz. Boję się, że w którymś momencie wypuszczę cię z rąk. potem następuję inny rodzaj strachu... Strach przed tym, że mi już nie zależy. /esperer
|
|
 |
sory, ale słowa, że mi zależy nic dla mnie nie znaczą. sory, ale nie mam serca. sory, ale jesteś dla mnie nikim chociaż uparcie przekonuję cię,że jesteś wszystkim. sory, ale nie możesz mi ufać, bo jestem zimną suką i płaczę ze śmiechu gdy mówisz, że mam też jakieś pozytywy. sory, ale bawię się tobą jak tanią zabawką. sory, ale jesteś jednym z wielu i nie, tutaj nie chodzi o nikogo innego. po prostu nawet cię nie lubię, po prostu masz dla mnie zerową wartość i będę cię zabijać po cichu, wyrwę ci serce znienacka, w chwili mówienia 'kocham cię'. /esperer
|
|
 |
ZAWIESZAM! wracam pod koniec lipca i mam nadzieję, że o mnie nie zapomnicie ;>
kocham was ♥
|
|
 |
gdybyś tak tylko wiedział ile słów mówię ci w myślach, gdybyś tak wiedział jak bardzo czasami potrafisz zranić i nie pytaj czym. po prostu jesteś osobą, która bezbłędnie opanowała taktykę zadawania ciosów, a potem udawania, że nic się nie stało. /esperer
|
|
 |
zrozum kurwa, że jestem emocjonalną kaleką i ciężko przyznawać mi się do słabości. /esperer
|
|
 |
oddalamy się od siebie. na początku będziemy robić to nieświadomie, wszystko będziemy sobie tłumaczyć. potem zauważymy, że coś jest nie tak, ale nie zrobimy z tym nic. kolejna faza to ta, w której orientujemy się, że nie mamy ze sobą już nic wspólnego, że to co kiedyś nas łączyło dzisiaj dzieli, a kłótnie już nie są takie jak kiedyś, bo obojgu nam przestaję zależeć i nawet nie staramy się tego załagodzić. na koniec machniemy tylko ręką i powiemy, że nie warto było tracić czasu na tę znajomość, zobaczysz.
|
|
 |
Mówisz, że jestem egoistką, że niczego nie udaję, że suką się po prostu urodziłam, a tak naprawdę gówno o mnie wiesz. Niestety mimo wszystko nie jesteś osobą, której chciałabym pokazać swoją drugą stronę, tą z marzeniami typowymi dla dziewczynek, tą z cholernym bólem zagubionego dziecka./esperer
|
|
 |
jestem zmęczona udawaniem takiej silnej. lecą mi łzy ,a ja nawet nie mam sił ich powstrzymywać, bo wszystko się zjebało. coś we mnie umarło, coś we mnie pękło i tak jakby przestałam wierzyć w to, że cokolwiek może mi się udać.przeraża mnie perspektywa smutku. /esperer
|
|
 |
mówi się 'no trudno. byłam naiwną idiotką' i idzie się dalej. tak przynajmniej piszę w poradniku kobiet bez uczuć. /esperer
|
|
|
|