głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ojejq

mogę chyba określić to jako marzenie  małe  ledwo co znaczące cokolwiek  ale jednak   marzenie. chcę  żeby się starał i co do calu planował ten wieczór  żeby wyciągnął mnie na seans  a potem planował przechadzanie się po okolicy. chcę  żeby  zaraz po wyjściu z budynku kina  deszcz pokrzyżował mu plany. chcę go u siebie lub siebie u niego  cokolwiek. długie rozmowy  jego ciepłe ramiona i drewno pękające w kominku. chcę siedzieć na chłodnych płytkach balkonu witając wschód słońca  pijąc gorącą kawę i otulając się kocem pełnym jego zapachu  słysząc w oddali jego ciche chrapanie.

yourownsunshine dodano: 3 lipca 2012

mogę chyba określić to jako marzenie; małe, ledwo co znaczące cokolwiek, ale jednak - marzenie. chcę, żeby się starał i co do calu planował ten wieczór, żeby wyciągnął mnie na seans, a potem planował przechadzanie się po okolicy. chcę, żeby, zaraz po wyjściu z budynku kina, deszcz pokrzyżował mu plany. chcę go u siebie lub siebie u niego, cokolwiek. długie rozmowy, jego ciepłe ramiona i drewno pękające w kominku. chcę siedzieć na chłodnych płytkach balkonu witając wschód słońca, pijąc gorącą kawę i otulając się kocem pełnym jego zapachu, słysząc w oddali jego ciche chrapanie.
Autor cytatu: definicjamiloscii

  Znasz ją? I pozwoliłeś sam sobie pozwolić jej odejść?    Tak.     A czy wiedziałeś  że ona lubi wychylać się wieczorami przez okno i palić? Czy wiedziałeś  że poświęca cały dzień na udawaniu silnej i odsuniętej od zła świata by wieczorami żywić swą poduszkę łzami? Czy wiedziałeś  że gdy prawy kącik jej ust unosi się wyżej niż lewy jest cholernie zadowolona i zrobiło jej się ciepło na sercu? A pro po serca... wiedziałeś  że obiecała sobie  że w razie kolejnej jego awarii nie chce prowadzić monotonii i pustki życia  od poranku do zmierzchu w cierpieniu  łzach i teatrze? To tak naprawdę... nic o niej nie wiedziałeś  a pozwoliłeś jej odejść.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

- Znasz ją? I pozwoliłeś sam sobie pozwolić jej odejść? - Tak. - A czy wiedziałeś, że ona lubi wychylać się wieczorami przez okno i palić? Czy wiedziałeś, że poświęca cały dzień na udawaniu silnej i odsuniętej od zła świata by wieczorami żywić swą poduszkę łzami? Czy wiedziałeś, że gdy prawy kącik jej ust unosi się wyżej niż lewy jest cholernie zadowolona i zrobiło jej się ciepło na sercu? A pro po serca... wiedziałeś, że obiecała sobie, że w razie kolejnej jego awarii nie chce prowadzić monotonii i pustki życia, od poranku do zmierzchu w cierpieniu, łzach i teatrze? To tak naprawdę... nic o niej nie wiedziałeś, a pozwoliłeś jej odejść.

To takie miłe kiedy mówisz mi  że tęsknisz chociaż nic dzisiaj nie piłeś.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

To takie miłe kiedy mówisz mi, że tęsknisz chociaż nic dzisiaj nie piłeś.

Nie usatysfakcjonowało ją nawet to  że stał na deszczu  moknąc i dzwoniąc. Chcąc powiedzieć  że kocha.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

Nie usatysfakcjonowało ją nawet to, że stał na deszczu, moknąc i dzwoniąc. Chcąc powiedzieć, że kocha.

Mówią  że jestem silna. Wiesz dlaczego? Bo potrafię iść ulicą dużego miasta  rozpłakać się  siąść na dużym kamieniu  zebrać myśli  pokłócić się sama z sobą i iść dalej. Z podniesioną głową walczyć o każdą dobrą minutę życia. Choć z oczu dalej płyną mi łzy. One nie zawsze są objawem słabości.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

Mówią, że jestem silna. Wiesz dlaczego? Bo potrafię iść ulicą dużego miasta, rozpłakać się, siąść na dużym kamieniu, zebrać myśli, pokłócić się sama z sobą i iść dalej. Z podniesioną głową walczyć o każdą dobrą minutę życia. Choć z oczu dalej płyną mi łzy. One nie zawsze są objawem słabości.

Krople deszczu wystukują nieznaną melodię  rozbijając się o parapet.  Gdyby tylko ten deszcz mógł zmyć cały mój ból  stałbym w deszczu cały czas.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

Krople deszczu wystukują nieznaną melodię, rozbijając się o parapet. Gdyby tylko ten deszcz mógł zmyć cały mój ból, stałbym w deszczu cały czas.

To nieprawda  że umiera się tylko raz. Ja od tygodnia umieram codziennie i to w każdy dzień w inny sposób.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

To nieprawda, że umiera się tylko raz. Ja od tygodnia umieram codziennie i to w każdy dzień w inny sposób.

W nocy powinno się spać  a nie siedzieć przy oknie z chusteczką higieniczną w ręku i wycierać każdą łzę  wypływającą spod czerwonych i opchniętych powiek.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

W nocy powinno się spać, a nie siedzieć przy oknie z chusteczką higieniczną w ręku i wycierać każdą łzę, wypływającą spod czerwonych i opchniętych powiek.

Malujesz rzęsy  dokładnie rozprowadzasz błyszczyk na ustach  zakładasz swój ulubiony sweterek  który tak wspaniale podkreśla kolor twych oczu. Przed wyjściem jeszcze raz spoglądasz w lustro i posyłasz całkiem wiarygodny uśmiech swojemu odbiciu. Wychodzisz. Spotykasz go. Spędzasz z nim czas  rozmawiając  śmiejąc się.  Nawet pozwolisz mu się przytulić  a na pożegnanie może nawet go niewinnie pocałujesz. Wrócisz do domu i pewnie się uśmiechniesz pod nosem na wspomnienie tego miłego spotkania.  A potem wyciągniesz spod poduszki zdjęcie mężczyzny  którego kochasz najmocniej jak tylko potrafisz  całym swoim sercem i szlag trafi dobry humor spowodowany wcześniejszym spotkaniem. No kogo ty chcesz  dziewczynko  oszukać?

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

Malujesz rzęsy, dokładnie rozprowadzasz błyszczyk na ustach, zakładasz swój ulubiony sweterek, który tak wspaniale podkreśla kolor twych oczu. Przed wyjściem jeszcze raz spoglądasz w lustro i posyłasz całkiem wiarygodny uśmiech swojemu odbiciu. Wychodzisz. Spotykasz go. Spędzasz z nim czas, rozmawiając, śmiejąc się. Nawet pozwolisz mu się przytulić, a na pożegnanie może nawet go niewinnie pocałujesz. Wrócisz do domu i pewnie się uśmiechniesz pod nosem na wspomnienie tego miłego spotkania. A potem wyciągniesz spod poduszki zdjęcie mężczyzny, którego kochasz najmocniej jak tylko potrafisz, całym swoim sercem i szlag trafi dobry humor spowodowany wcześniejszym spotkaniem. No kogo ty chcesz, dziewczynko, oszukać?

To  co czuł myśląc teraz o niej  to była taka delikatna melancholia tęsknoty połączona z napięciem i niecierpliwością dziecka czekającego na koniec wigilijnej kolacji  aby wreszcie rozpakować te prezenty pod choinką.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

To, co czuł myśląc teraz o niej, to była taka delikatna melancholia tęsknoty połączona z napięciem i niecierpliwością dziecka czekającego na koniec wigilijnej kolacji, aby wreszcie rozpakować te prezenty pod choinką.

I wtedy powiedział 'żegnaj'. rozumiesz? Nie żadne 'na razie'. czy 'do widzenia'. Powiedział 'żegnaj'  nie dając mi już żadnej nadziei.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

I wtedy powiedział 'żegnaj'. rozumiesz? Nie żadne 'na razie'. czy 'do widzenia'. Powiedział 'żegnaj', nie dając mi już żadnej nadziei.

A po sto dwudziestym siódmym papierosie doszła do wniosku  że ten frajer po prostu nie był jej wart.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

A po sto dwudziestym siódmym papierosie doszła do wniosku, że ten frajer po prostu nie był jej wart.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć