głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ojejq

Mimo młodego wieku wiedziała jakich spustoszeń może dokonać w człowieku samotność.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

Mimo młodego wieku wiedziała jakich spustoszeń może dokonać w człowieku samotność.

Kiedy podniósł kieliszek  drżała mu ręka cały czas patrzył na nią.Przy toaście 'za nas' mimowolnie skierował wzrok w moją stronę.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

Kiedy podniósł kieliszek, drżała mu ręka cały czas patrzył na nią.Przy toaście 'za nas' mimowolnie skierował wzrok w moją stronę.

Nienawidzę cię za moment  w którym sprawiłeś  że w oczach stanęły mi łzy.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

Nienawidzę cię za moment, w którym sprawiłeś, że w oczach stanęły mi łzy.

Zawsze chciałam być lepsza niż jestem  zawsze chciałam mieć piękniejsze oczy choć mówiłeś   że piękniejszych już nie można mieć.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

Zawsze chciałam być lepsza niż jestem, zawsze chciałam mieć piękniejsze oczy choć mówiłeś, że piękniejszych już nie można mieć.

Powiedziałam  że mam ochotę na piwo  a za dziesięć minut stał w moich drzwiach z czteropakiem  dużą paczką chipsów i wypożyczonym filmem. Nie kochał?

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

Powiedziałam, że mam ochotę na piwo, a za dziesięć minut stał w moich drzwiach z czteropakiem, dużą paczką chipsów i wypożyczonym filmem. Nie kochał?

Chciałam mu udowodnić  że potrafię sobie dać radę bez niego  a wtedy on postanowił mi pokazać  że jest mu całkiem dobrze beze mnie. I tak się nawzajem zabijaliśmy tym naszym pozornym szczęściem.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

Chciałam mu udowodnić, że potrafię sobie dać radę bez niego, a wtedy on postanowił mi pokazać, że jest mu całkiem dobrze beze mnie. I tak się nawzajem zabijaliśmy tym naszym pozornym szczęściem.

Nie zapomnij tylko  jak wygląda zachód słońca w jej oczach.

theavelaina dodano: 24 kwietnia 2012

Nie zapomnij tylko, jak wygląda zachód słońca w jej oczach.

uwielbiałam  kiedy płakał. miałam wtedy potwierdzenie  że gdzieś tam głęboko w jego klatce piersiowej skrywa się coś sercopodobnego. nie lubiłam  gdy przed naszym wspólnym pocałunkiem niemal że z łaską wyciągał z ust papierosa  uznając się przy tym za dżentelmena. nienawidziłam  kiedy najpierw szarpał mnie za ramię  krzycząc jaka jestem nie posłuszna  a później przystawiał do ściany  odbierając mi oddech pocałunkiem. miał nade mną władzę. czułam się taka słaba. czułam się taka zakochana. uczucie potrafi zabić każdą z naszych myślących komórek. odebrać władzę w każdym z mięśni naszego ciała. równie dobrze można posadzić kogoś na krześle elektrycznym w formie kary. kary za niepoprawne uderzenia serca.

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

uwielbiałam, kiedy płakał. miałam wtedy potwierdzenie, że gdzieś tam głęboko w jego klatce piersiowej skrywa się coś sercopodobnego. nie lubiłam, gdy przed naszym wspólnym pocałunkiem niemal że z łaską wyciągał z ust papierosa, uznając się przy tym za dżentelmena. nienawidziłam, kiedy najpierw szarpał mnie za ramię, krzycząc jaka jestem nie posłuszna, a później przystawiał do ściany, odbierając mi oddech pocałunkiem. miał nade mną władzę. czułam się taka słaba. czułam się taka zakochana. uczucie potrafi zabić każdą z naszych myślących komórek. odebrać władzę w każdym z mięśni naszego ciała. równie dobrze można posadzić kogoś na krześle elektrycznym w formie kary. kary za niepoprawne uderzenia serca.

 Kochała go mimo  że nie był idealny  cholernie przystojny  nie miał BMW  ani butów z nike.  Jak to?   Ona kochała się w jego oczach  one nadpłacały wszystko. Pokochała jego charakter  to że miała go za najlepszego przyjaciela. Po prostu dorosła  pokochała jego duszę   nie ciało.

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

-Kochała go mimo, że nie był idealny, cholernie przystojny, nie miał BMW, ani butów z nike. -Jak to? - Ona kochała się w jego oczach, one nadpłacały wszystko. Pokochała jego charakter, to że miała go za najlepszego przyjaciela. Po prostu dorosła, pokochała jego duszę - nie ciało.

krzywdził ją. każdego dnia podnosił bez skrupułów rękę na jej drobne ciało.   przestań  proszę!   krzyczała  zakrywając się dłońmi. wylewał swoje emocje. te gardzące im od środka. na niej. potrafił uderzyć ją bez najmniejszego powodu. rankami  budził ją pocałunkiem udając  że nic się nie stało. nie narzekała. w końcu miała kogoś  kto chciał budzić się każdego dnia  właśnie koło jej boku. kochała go. miłość zalewała jej oczy  tym samym je zamykając na krzywdę jaką jej wyrządzał.

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

krzywdził ją. każdego dnia podnosił bez skrupułów rękę na jej drobne ciało. - przestań, proszę! - krzyczała, zakrywając się dłońmi. wylewał swoje emocje. te gardzące im od środka. na niej. potrafił uderzyć ją bez najmniejszego powodu. rankami, budził ją pocałunkiem udając, że nic się nie stało. nie narzekała. w końcu miała kogoś, kto chciał budzić się każdego dnia, właśnie koło jej boku. kochała go. miłość zalewała jej oczy, tym samym je zamykając na krzywdę jaką jej wyrządzał.

On wolał być obojętny  widział jej przyklejony uśmiech  nie zauważając łez kryjących się w jej oczach. karmił ją nadzieją robiąc z niej nałogową narkomankę bez perspektyw na lepsze jutro.

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

On wolał być obojętny, widział jej przyklejony uśmiech, nie zauważając łez kryjących się w jej oczach. karmił ją nadzieją robiąc z niej nałogową narkomankę bez perspektyw na lepsze jutro.

Tęsknię. Wiesz  jak to jest? Wijesz się i szukasz wyjścia  na siłę poszukujesz zastępcę człowieka  którego tak cholernie Ci brakuje. Chcesz zszyć łzami swoje serce  które rozrywa się samoistnie wewnątrz. Krzyczysz szeptem i nie wiesz  dlaczego tak się dzieje. Przecież miałaś wszystko pod kontrolą. A jednak uzależniłeś się. Domagam się uwagi  jakiegokolwiek znaku życia  oddechu  tego  że jeszcze o mnie nie zapomniałeś.

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

Tęsknię. Wiesz, jak to jest? Wijesz się i szukasz wyjścia, na siłę poszukujesz zastępcę człowieka, którego tak cholernie Ci brakuje. Chcesz zszyć łzami swoje serce, które rozrywa się samoistnie wewnątrz. Krzyczysz szeptem i nie wiesz, dlaczego tak się dzieje. Przecież miałaś wszystko pod kontrolą. A jednak uzależniłeś się. Domagam się uwagi, jakiegokolwiek znaku życia, oddechu, tego, że jeszcze o mnie nie zapomniałeś.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć