 |
nie musiała rozumieć sensu życia, wystarczyło spotkać Kogoś, kto go zna. A potem zasnąć w Jego ramionach jak dziecko, które wie, że ktoś silniejszy od niego chroni je przed wszelkim złem i niebezpieczeństwami.
|
|
 |
pierdol sie ty pierdolony pierdochlaście.
|
|
 |
i poczułam się niczym dziecko, które ma zabawek pod dostatkiem, ale nie ma się z kim nimi bawić.
|
|
 |
życie to nie bajka, to taka mała wojna, duża przepychanka, ciągła walka, nieustanne stresy.
|
|
 |
bezsenność wrosła we mnie znów .
|
|
 |
nie mogę ci obiecać, że rozwiążę wszystkie Twoje problemy, ale mogę Ci obiecać, że nie zostawię Cię z nimi samego.
|
|
 |
nie spieprz swojego 'dobrze' , przez 'mogło być lepiej'.
|
|
 |
dogłębnie wyprana z emocji.
|
|
 |
i założę dużo za dużą koszulkę, włosy zepnę w kok, nałożę na nogi włochate kapcie. zjem całą tabliczkę czekolady zmyję makijaż. będę sobą.
|
|
 |
być tak fajnie niedorosłą.
|
|
 |
w przydługawych rękawach skrywała swoje uczucia.
|
|
|
|