 |
|
wsypywanie płatków do miski ciepłego mleka z ledwo co otwartymi oczami. włóczenie się niczym zombie do łazienki z czekoladowymi resztkami pomiędzy jedynkami. zero myśli o tym, że może warto byłoby wyprostować włosy czy zrobić choć lekki makijaż. byle co i plażówka. pościeranie się, pocięcie, powybijanie niektórych części ciała, plus ciągły uśmiech. prysznic i powrót na piasek, by wrócić późnym wieczorem i paść wprost do łóżka. mimo przeciągającego się niemiłosiernie roku szkolnego, wakacjami pachnie!
|
|
 |
|
to tu czuć. wszędzie, począwszy od stóp, skończywszy na opuszkach palców u rąk. to przeszywa każdy włos, każdy mięsień, serce pompuje to wraz z krwią. ta tęsknota i jej namacalne ślady. otulanie się kołdrą, które ani trochę nie ogrzewa, swędzenie w klatce piersiowej i ten niesmak z każdym zaczerpniętym do płuc oddechem.
|
|
 |
|
tęsknię za nią, cholernie. tęsknie za naszymi wypadami w środku nocy na miasto, popijając kolejną czystą. lubiłam te dziwne rozkminy na chore tematy. lubiłam też milczenia, bo przecież rozumiemy się bez słów. potrzebuję tego, aby mnie przytuliła i powiedziała, że wszystko będzie w porządku. i szlag mnie trafia, kiedy siedzę ze świadomością, że jest sto kilometrów stąd.
|
|
 |
|
pobrudziłam sobie usta Twoją miłością, która powoduje, że z każdym kolejnym dniem, nasila się ona jeszcze mocniej. coraz bardziej pragnę Twojego czułego dotyku, słodkich warg, które pozostawiałeś na moich, złączając je ze sobą. brakuje mi dreszczy, jakie przewodziły przez moje ciało pod wpływem Twoich dłoni. nie ważne gdzie teraz jesteś, wróć, pogładź moje włosy, i całując w czoło powiedz, że zostaniesz już na zawsze.
|
|
 |
|
kto stworzył to w ten sposób, dlaczego? czemu powierzyli tak istotny projekt komuś, kto wykona go tak krucho? wszystko się chwieje. wrzucili każdego z nas do tego świata - podatnych na uczucia, pragnących ich mimo świadomości tego, jak niszczą. to on, Bóg, stworzył tą podobno idealną parę, kobietę i mężczyznę. do miłości, a tymczasem leżymy w innych łóżkach, z kilkoma łzami pod lewą powieką i przeszkadza nam nawet własne 36,6 stopni Celsjusza, bo nie miesza się z tym drugim, poprzez splot nóg pod kocem.
|
|
 |
|
I nawet pokochałam Cię bardziej niż smak mojej ulubionej czekolady! ;*
|
|
 |
|
Wszystko ma swoje granice, nawet kłamać trzeba z umiarem.. Powiedział kłamca.
|
|
 |
|
Facetowi można zaufać tylko kiedy śpi. I to obok ciebie.
/ serial
|
|
 |
|
nigdy nie pozwól, żeby skończyło się to co jest teraz.
|
|
 |
|
co zrobisz, jeśli powiem, że tęsknię?
|
|
|
|