 |
|
Nie żałuję żadnej znajomości, bo nawet te fałszywe mordy mnie czegoś nauczyły.
|
|
 |
Któregoś dnia musiało dojść do zdarzeń, które dały upust mocnych, nocnych wrażeń./immoreelverbeelding
|
|
 |
Jesteś ulubionym elementem mojego snu.. tym najbardziej realistycznym, najpiękniejszym. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
-Chodźmy już do domu.-Jakiego?-Naszego.-Naszego?-Dobra, Twojego no.-Wolę jak mówisz naszego.{Jedna z "inteligentnych" rozmów z Matim :*}
|
|
 |
A dziś byłabyś tu ze mną.. życzyła dużo uśmiechu na twarzy i masy szczęścia upychanego w kieszeniach. Mocno byś przytuliła i lekko przytknęła swoje usta do mojego czoła. Spędziłabyś ze mną wieczór opychając się wcześniej wspólnie zrobionymi ciastkami zapijając je kubkiem kakao. Opowiadała byś mi moje chore akcje z dzieciństwa, z których śmiała się cała rodzina. Przypomniałabyś mi jak to cudownie było mi tu na wakacjach.. jak codziennie rano na śniadanie piłam tylko kakao, bo przecież jestem Twoim małym niejadkiem. Śmiałybyśmy się do łez ciągle przypominając sobie jakieś historie. Byłabyś tu.. jak co roku świętowałabyś ze mną moje imieniny dwa dni wcześniej.. uwielbiałam tą tradycję, której cholernie mi teraz brakuje. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Czy tam u Ciebie też jest tak beznadziejnie, babciu? [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Nie szukaj miłości w burdelach, zapewniam Cię, że jej tam nie ma./immoreelverbeelding
|
|
 |
Kiedyś nadejdzie taki dzień kiedy zapragniesz ze swoim chłopakiem stać się jednością, będziesz chciała żeby dotykał każdej części twego ciała i żeby całym sobą w Tobie był, a świadomość tego, że właśnie z Tobą przeżył najpiękniejsze chwile swojego życia sprawią, że z każdym dniem będziesz chciała Go więcej i więcej. Może kiedyś zapragniesz mieć z nim dziecko i dzielić życie, którego będziesz częścią. Może po kilku miesiącach się rozstaniecie i z kimś innym na nowo wszystko przeżyjecie, a na myśl wszystkich wspólnych chwil każde z Was będzie drwić./immoreelverbeelding
|
|
 |
(1)Weszłam do klasy spóźniona , zresztą jak zawsze. Zajęłam swoje miejsce na tyłach, w ostatniej ławce. Wyjęłam telefon i czekałam na odpowiedź od Niego. Martwiłam się, przecież jest moim przyjacielem i nie wiem jakbym sobie bez niego poradziła. Tyle razy mi pomógł, a ja nie mogłam teraz zrobić nic prócz czekania na jakąkolwiek wiadomość. Nawet nie miałam pewności, że nie stało się nic złego. Gdy w końcu, zapatrzona w telefon przestałam reagować na wołania nauczycielki postanowiła mi go zabrać i położyła u siebie na biurku "Do odebrania po lekcji." Zabierając swoje rzeczy usiadłam w pustej ławce przy biurku, a wszyscy patrzyli na mnie jak na głupią. No rzeczywiście, nowość Marissa w pierwszej ławce. Cały czas spoglądałam na swój telefon, który do tej pory nie dawał żadnych oznak przychodzącej wiadomości, a powinno już być po wszystkim./immoreelverbeelding
|
|
 |
(2)W końcu "roztańczył się" na biurku, a ja widząc Jego ksywę na wyświetlaczu, szybko chwyciłam komórkę w dłonie, zabierając swoje rzeczy, nie zważając na konsekwencje i kolejną uwagę, której pewnie nie ma już gdzie wpisać, wybiegłam z klasy. Odebrałam spoglądając w okno i szybko dostrzegłam go przed budynkiem. Nieważne, że prawie połamałam nogi na schodach i wpadłabym na dyrektora. Ważne, że był i nic mu nie jest. No może nie do końca, bo poobijany był strasznie. Od razu rzuciłam się w jego ramiona, ciesząc się, że wszystko skończyło się tak, a nie inaczej./immoreelverbeelding
|
|
|
|