 |
Kiedy byłyśmy mały dziewczynkami, wierzyłyśmy w bajki, fantazjowałyśmy, jakie będzie nasze życie. Biała suknia, królewicz, który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy i wierzyłyśmy gorąco, że marzenie się spełni. Święty Mikołaj, Wróżka i Królewicz byli tak blisko, że wręcz czuło się ich smak. Ale człowiek dorasta. Któregoś dnia otwieracie oczy i bajka pryska. I nie zawsze jest łatwo i kolorowo, ale jakoś sobie radzimy. Sęk w tym, że trudno całkowicie uwolnić się od tej bajki, bo prawie każdy chowa w sobie ten promyk nadziei i wiary, że pewnego dnia otworzy oczy i marzenie się spełni. Że jednak nasze życie będzie bajką.
|
|
 |
- Kiedy odkryłaś, że się w nim zakochałaś?
- Kiedy robiąc herbatę dla siebie, zrobiłam dwie.
|
|
 |
Bądź. - Po co? - Bo życie mnie przeraża. Bo boję się samotności. Bo gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko. Bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra. Bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane.
|
|
 |
Nie wiem, dlaczego odkładamy rzeczy na później, ale gdybym miała zgadywać, to chyba powiedziałabym, że ma to wiele wspólnego ze strachem. Strachem przed porażką, strachem przed odrzuceniem, czasami po prostu ze strachem przed podejmowaniem decyzji, bo co jeśli się mylisz? Co jeśli popełniasz błąd, którego nie naprawisz ?
|
|
 |
Niewinni są zawsze pierwszymi ofiarami.
|
|
 |
Biegłam wielką autostradą życia, często malutką ścieżką rozpaczy...
Do czasu póki mnie nie zatrzymałeś, złapałeś mnie w swoje ramiona
i momentalnie czas stanął w miejscu. Tak, przytuliłeś mnie i teraz razem idziemy powoli wspólną drogą, ciesząc się z każdej wspólnie spędzonej chwili i patrząc na to jak biegną inni. Proszę nie puszczaj mnie już.
|
|
 |
nie zadzwonię do Niego. nie, kiedy pretekstem jest usłyszenie Jego głosu, bo doskonale wiem, że po "słucham", które padnie z słuchawki, załamie mi się głos. rozłączę się, nie powiedziawszy Mu o tym, że czuję, jakbym miała zaraz rozsypać się na elementy wręcz mikroskopijnych wielkości, że wszystko wewnątrz mnie krzyczy żalem o to, iż nie daje żadnych znaków życia, podczas gdy każdy narząd choruje na tęsknotę.
|
|
 |
łudzę się. wciąż sobie wmawiam, że ciągłe zajmowanie czasu pozwoli mi zapomnieć. szukam tego największego biegu w życiu, adrenaliny, która obejmie całą moją psychikę tak, by nic więcej się w niej nie zmieściło. obieram priorytety, pochłaniam książkę za książką, z zapałem podchodzę do treningów. wypruwam z siebie siły tak, by zmęczenie pozwalało mi zasnąć natychmiast, bym nie leżała bezczynnie. rozumiesz - nie chcę mieć chwili, by móc pomyśleć, że w tym gnaniu nie wiadomo dokąd, jesteś mi potrzebny.
|
|
 |
Bo tak naprawdę jestem zwykłą dziewczyną w rurkach i t-shircie, a nie wylansowaną dziunią z kartką kredytowa tatusia
|
|
 |
Mam Ciebie. Moją miłość. Wczoraj mi to przyrzekłeś i nie tylko pierścionek był dowodem .Twoje słowa. Tak wielkie takie bezgraniczne .I Twe serce.. Cieszę się , że za miesiąc wyjeżdżamy .
|
|
|
|