głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ogarnijsiedzieciaku

Jestem znudzona. Rutyna wsiąka przez moje ciało i wżera się do mózgu. Wszystko ciągle jest takie samo. Te same godziny  o których się budzę  lub chodzę spać. Ci sami ludzie  miejsce  okoliczności  ten sam alkohol  papierosy. Ta monotonność przyprawia mnie o ból głowy. Tylko dwie rzeczy z dnia na dzień są inne  nieprzewidywalne. On i pogoda.

niunciaa93 dodano: 4 sierpnia 2011

Jestem znudzona. Rutyna wsiąka przez moje ciało i wżera się do mózgu. Wszystko ciągle jest takie samo. Te same godziny, o których się budzę, lub chodzę spać. Ci sami ludzie, miejsce, okoliczności, ten sam alkohol, papierosy. Ta monotonność przyprawia mnie o ból głowy. Tylko dwie rzeczy z dnia na dzień są inne, nieprzewidywalne. On i pogoda.

jestem pewna że ktoś kto wynajdzie lek na skutki nieszczęśliwego zakochania zostanie miliarderem.

niunciaa93 dodano: 4 sierpnia 2011

jestem pewna że ktoś kto wynajdzie lek na skutki nieszczęśliwego zakochania zostanie miliarderem.

'jasne  pewnie. mów sobie co chcesz' powiedziałam po kłótni z nim i wyszłam z jego domu w nocy  idąc do siebie. wkurzona  niemalże biegłam. 'czekaj!' usłyszałam za sobą  lecz przyspieszyłam kroku. 'stój!' usłyszałam znowu  lecz nie zamierzałam stać. w końcu mnie dopadł  odwrócił mnie do siebie i położył swoje ręce na moich biodrach. 'wiesz  że jestem głupi. ale przepraszam no' powiedział  unikając mojego wzroku. 'chyba za bardzo głupi' powiedziałam  próbując go odepchnąć. 'proszę Cię  nie rób mi tego. nie zostawiaj mnie. kurwa no  kocham Cię' trzymał mnie tak  że za nic w świecie nie dałabym rady się uwolnić. 'teraz kochasz? przecież miałeś iść na panienki przed chwilą!' krzyknęłam. 'znasz mnie  moje żarty. chciałem  żebyś była zazdrosna' powiedział  a ja przywaliłam mu w twarz 'przepraszam' powiedziałam szybko  żałując  że to zrobiłam. 'przepraszam' mówiłam ciągle  dotykając lekko jego policzka. ten złapał mnie za rękę i burcząc jakieś przeprosiny pod nosem  zaczął mnie całować.

landriina dodano: 2 sierpnia 2011

'jasne, pewnie. mów sobie co chcesz' powiedziałam po kłótni z nim i wyszłam z jego domu w nocy, idąc do siebie. wkurzona, niemalże biegłam. 'czekaj!' usłyszałam za sobą, lecz przyspieszyłam kroku. 'stój!' usłyszałam znowu, lecz nie zamierzałam stać. w końcu mnie dopadł, odwrócił mnie do siebie i położył swoje ręce na moich biodrach. 'wiesz, że jestem głupi. ale przepraszam no' powiedział, unikając mojego wzroku. 'chyba za bardzo głupi' powiedziałam, próbując go odepchnąć. 'proszę Cię, nie rób mi tego. nie zostawiaj mnie. kurwa no, kocham Cię' trzymał mnie tak, że za nic w świecie nie dałabym rady się uwolnić. 'teraz kochasz? przecież miałeś iść na panienki przed chwilą!' krzyknęłam. 'znasz mnie, moje żarty. chciałem, żebyś była zazdrosna' powiedział, a ja przywaliłam mu w twarz 'przepraszam' powiedziałam szybko, żałując, że to zrobiłam. 'przepraszam' mówiłam ciągle, dotykając lekko jego policzka. ten złapał mnie za rękę i burcząc jakieś przeprosiny pod nosem, zaczął mnie całować.

Przytłacza mnie ta szara codzienność  której muszę się zmierzyć sama. Bo Ty nawet nie wiesz  że Cię potrzebuje.

nataszka96 dodano: 2 sierpnia 2011

Przytłacza mnie ta szara codzienność, której muszę się zmierzyć sama. Bo Ty nawet nie wiesz, że Cię potrzebuje.

Jesteś tak blisko  jak nigdy.

nataszka96 dodano: 2 sierpnia 2011

Jesteś tak blisko, jak nigdy.

Potrafisz mnie wkurwić jak nikt. Ale potrafisz też być  jak nikt inny.. A moja świadomość i umysł mówią mi abyśmy nigdy więcej już nie stracili Siebie z oczu. Bo jeśli znikniemy wzajemnie chociaż na minutę  już nidy nie wrócimy.

nataszka96 dodano: 2 sierpnia 2011

Potrafisz mnie wkurwić jak nikt. Ale potrafisz też być, jak nikt inny.. A moja świadomość i umysł mówią mi abyśmy nigdy więcej już nie stracili Siebie z oczu. Bo jeśli znikniemy wzajemnie chociaż na minutę, już nidy nie wrócimy.

Znów stało się tak  że nie umiem myśleć o niczym innym. Że przyzwyczaiłam się do tych chwil z Tobą. Że tak cholernie się boję  że znikniesz. Czar pryśnie  przytłoczą nas inni. Zagubimy się w Sobie  w tym świecie. Że pożegnamy się  i potem już znikniesz na zawsze   tak bezpowrotnie.

nataszka96 dodano: 2 sierpnia 2011

Znów stało się tak, że nie umiem myśleć o niczym innym. Że przyzwyczaiłam się do tych chwil z Tobą. Że tak cholernie się boję, że znikniesz. Czar pryśnie, przytłoczą nas inni. Zagubimy się w Sobie, w tym świecie. Że pożegnamy się, i potem już znikniesz na zawsze - tak bezpowrotnie.

'wyskakujące biodro?' zapytał  gdy siedzieliśmy u niego na chacie. 'yep! chcesz zobaczyć?' zapytałam  wstając. przytaknął i też wstał. zaprezentowałam mu to  a ten usiadł  nie wiadomo czemu. 'boli?' zapytał  powstrzymując się od śmiechu. 'trochę' powiedziałam  biorąc jego rękę i kładąc sobie na biodrze. on wstał  a ja znów to zrobiłam  patrząc się mu w oczy. uśmiechnął się do mnie  po czym powalił mnie na kanapę i usiadł na mnie. 'groźne to?' zapytał  całując mnie po szyi. 'mogę mieć operacje. a nawet jeździć na wózku' powiedziałam  patrząc w sufit. 'zawsze marzyłem żeby się na takim wózku przejechać' odepchnęłam go i usiadłam szybko po turecku  przodem do niego. 'ja mówię poważnie. może być tak że będę na wózku popylała  rozumiesz?' powiedziałam  patrząc mu w oczy. 'i co z tego? myślisz  że mnie tak do siebie zniechęcisz? nie uda Ci się to. zbyt długo na Ciebie czekałem  żebyś mnie teraz jakimś wózkiem odstraszała' powiedział  całując mnie i rozpoczynając nowy rozdział w naszym życiu.

landriina dodano: 2 sierpnia 2011

'wyskakujące biodro?' zapytał, gdy siedzieliśmy u niego na chacie. 'yep! chcesz zobaczyć?' zapytałam, wstając. przytaknął i też wstał. zaprezentowałam mu to, a ten usiadł, nie wiadomo czemu. 'boli?' zapytał, powstrzymując się od śmiechu. 'trochę' powiedziałam, biorąc jego rękę i kładąc sobie na biodrze. on wstał, a ja znów to zrobiłam, patrząc się mu w oczy. uśmiechnął się do mnie, po czym powalił mnie na kanapę i usiadł na mnie. 'groźne to?' zapytał, całując mnie po szyi. 'mogę mieć operacje. a nawet jeździć na wózku' powiedziałam, patrząc w sufit. 'zawsze marzyłem żeby się na takim wózku przejechać' odepchnęłam go i usiadłam szybko po turecku, przodem do niego. 'ja mówię poważnie. może być tak że będę na wózku popylała, rozumiesz?' powiedziałam, patrząc mu w oczy. 'i co z tego? myślisz, że mnie tak do siebie zniechęcisz? nie uda Ci się to. zbyt długo na Ciebie czekałem, żebyś mnie teraz jakimś wózkiem odstraszała' powiedział, całując mnie i rozpoczynając nowy rozdział w naszym życiu.

  A potem sam się znajdzie powód  By zwątpić czy to sie opłaca. Znajdziemy powód by odchodzić I sto powodów żeby wracać

nataszka96 dodano: 2 sierpnia 2011

` A potem sam się znajdzie powód, By zwątpić czy to sie opłaca. Znajdziemy powód by odchodzić I sto powodów żeby wracać
Autor cytatu: kochanie_ogarnij

I wiesz  zdałam Sobie sprawę  że nie ważni są wszyscy oni. Mówią Mi  że to jest bez sensu. Że popełniam błąd  ale ja lubię je popełnić. Zwłaszcza z Tobą !

nataszka96 dodano: 2 sierpnia 2011

I wiesz, zdałam Sobie sprawę, że nie ważni są wszyscy oni. Mówią Mi, że to jest bez sensu. Że popełniam błąd, ale ja lubię je popełnić. Zwłaszcza z Tobą !

Usiadłam w drewnianym domku przy ukochanym jeziorze  patrząc na deszcz i taflę owego jeziora. Uśmiechałam się sama do siebie  te miejsce kojarzyło mi się tylko z nimi  z najważniejszymi osobami w moim życiu. Z daleka słyszałam jego głos. Jego cudowny  męski głos  który sprawiał  że moje serce dawało o sobie znać. Kiedy spojrzałam na niego  stało się to  czego się po sobie spodziewałam: niekontrolowany uśmiech na twarzy  automatycznie wróciłam do pozycji siedzącej  patrząc się jak głupia na niego całego. 'co Tu robisz?' zapytał  stojąc. 'siedzę. chyba' wymamrotałam  zachwycona jego uśmiechem. 'chyba?' zaśmiał się  nie wiedząc czemu. 'rozpraszasz mnie' powiedziałam szybko  spoglądając to na niego  to na jezioro. 'co?' usiadł. zapowiadała się długa rozmowa. 'no kurwa. nie jesteś mi obojętny  nie chcę.. nie mogę' mówiłam  kiedy on wstał i podszedł do mnie. złapał mnie za ręce  przyciągnął do siebie i zanim nasze usta złączyły się  powiedział jedynie: 'wiem  co czujesz. przeżywam to samo.'

landriina dodano: 1 sierpnia 2011

Usiadłam w drewnianym domku przy ukochanym jeziorze, patrząc na deszcz i taflę owego jeziora. Uśmiechałam się sama do siebie, te miejsce kojarzyło mi się tylko z nimi, z najważniejszymi osobami w moim życiu. Z daleka słyszałam jego głos. Jego cudowny, męski głos, który sprawiał, że moje serce dawało o sobie znać. Kiedy spojrzałam na niego, stało się to, czego się po sobie spodziewałam: niekontrolowany uśmiech na twarzy, automatycznie wróciłam do pozycji siedzącej, patrząc się jak głupia na niego całego. 'co Tu robisz?' zapytał, stojąc. 'siedzę. chyba' wymamrotałam, zachwycona jego uśmiechem. 'chyba?' zaśmiał się, nie wiedząc czemu. 'rozpraszasz mnie' powiedziałam szybko, spoglądając to na niego, to na jezioro. 'co?' usiadł. zapowiadała się długa rozmowa. 'no kurwa. nie jesteś mi obojętny, nie chcę.. nie mogę' mówiłam, kiedy on wstał i podszedł do mnie. złapał mnie za ręce, przyciągnął do siebie i zanim nasze usta złączyły się, powiedział jedynie: 'wiem, co czujesz. przeżywam to samo.'

OSIEMNASTE URODZINY! jeszcze raz stóweczka  spełnienia marzeń  wszystkiego  co najlepsze     teksty landriina dodał komentarz: OSIEMNASTE URODZINY! jeszcze raz stóweczka, spełnienia marzeń, wszystkiego, co najlepsze ; * do wpisu 1 sierpnia 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć