 |
wstając z łóżka z niechęcią do wszystkiego, rozpoczynasz kolejny dzień, pełen absurdalnych rozczarowań. każdy jeszcze bardziej pusty i beznamiętny, niż poprzedni.
|
|
 |
paraliżujący strach, przed wypowiedzeniem, dwóch niepozornie zwyczajnych, słów w twoją stronę.
|
|
 |
- Widzisz ją? Tą małą ? - Widzę, a co? - Co ona robi? - To co zawsze. Żyje w innym świecie. Świecie spełniających się marzeń.
|
|
 |
bo jesteś typem chłopaka, który śmiałby się gdybym upadła, ale pomógł mi wstać i wyszeptał 'w porządku skarbie, wciąż cię kocham'.
|
|
 |
I kiedy zrozumiesz, że właśnie straciłeś coś najważniejszego w swoim życiu, ja mogę już nie wrócić... Chciałabym Ci wszystko wyjaśnić, ale nie mam jak. Nielegalnie jest kochać tak, jak ja kocham Ciebie.
|
|
 |
- Bądź!. - Po co? - Bo życie mnie przeraża. Bo boję się samotności. Bo... gdy jesteś, wszystko inne zostaje gdzieś daleko... Bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra... Bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane...
|
|
 |
- Chodź, musimy pielęgnować te durne marzenia. - Czy one rosną? - Nie, mała. One się spełniają.
|
|
 |
Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz? Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już i chciałabym mieć dziś już pod nogami pewny grunt i żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już.
|
|
 |
- Jego oczy.. - Co z nimi.? - Z nimi.? z nimi związane jest każde moje marzenie, każdy sen. Bo... tylko On ma takie oczy.
|
|
 |
Nie wymagam od Ciebie... równości, bo chcę byś kierował każdym moim dniem.. Pragnę zostawić w Twoich ramionach, cały mój świat.. a wszystkie dni chcę spędzać z Tobą... Tak jesteś dla mnie osobą wyjątkową.
|
|
 |
A ona postanowiła sobie, że wygra wojnę z miłością. Że będzie walczyć aż do końca, że nie polegnie i się nie zakocha... Jednak przegrała ...
|
|
 |
Nigdy nie chciałam się do kogoś upodabniać, nie próbowałam komuś stylu zabrać mam swój pomysł na siebie. We mnie jest prawda. !
|
|
|
|