 |
pal to i trzymaj w płucach, nie puszczaj nim wszystko znów nie będzie dobrze
|
|
 |
moment ciszy, a świat staje się głuchy.
|
|
 |
świat na wizji przez ekran hipokryzji
|
|
 |
był taki, jak inni, ale był mój. mój przez chwile..
|
|
 |
to sztuka widzieć szczęście w zwykłych ruchach.
|
|
 |
umie opanować moją złość jednym gestem. zdjąć smutną minę z twarzy swoim uśmiechem i tym cudownym spojrzeniem. potrafi ogarnąć mnie cokolwiek by się działo. gdy potrzebuję rozmowy, specjalnie dla mnie przyjeżdża bym nie była sama. codziennie rano, patrząc w telefon jedyne co zauważam to właśnie esemes od niego. jego widok jest dla mnie czymś cholernie ważnym. mam wrażenie, że to właśnie on jest moim szczęściem. każde słowo wypowiedziane z jego ust dla mnie nie jest zwyczajnym słowem. uwielbiam kiedy rzuca fochami, kiedy udaje kozaka, kiedyś się śmieje. był, jest i będzie bezkonkurencyjny we wszystkim tak po prostu. | endoftime.
|
|
 |
wspomnienia wracają, biorą górę nad rozsądkiem, rozpierdalają Cię wewnętrznie. przypominasz sobie każdą, nawet najmniejszą chwilę w swoim życiu a w niej tych ludzi, te słowa i te uśmiechy, które wtedy nie schodziły z twarzy. | endoftime.
|
|
 |
nie ma już nas, jestem tylko ja i ty ale już osobno. nie ma tych cholernych rozmów, słodkich słów, gestów i wszystkiego innego, czego w chuj brakuje. | endoftime.
|
|
 |
w pamięci mam ten moment, kiedy po raz pierwszy splotły się nasze dłonie i ten dzień, w którym było tyle uśmiechu jak w żadnym innym. | endoftime.
|
|
 |
LASKA NIE ŚCIANA, DA SIĘ PRZESUNĄĆ.
|
|
|
|