 |
|
to mój świat i moje kredki , więc wypierdalaj z tymi mazakami ! < / 3
|
|
 |
|
i wiesz co ? narysowałam sobie innego Ciebie . bez tych wyrzutów . bez złowieszczego grymasu na twarzy . z codziennym " kocham " rano i wieczorem . bez niej .
|
|
 |
|
-Czego Ty w ogóle ode mnie chcesz? -spytał. -Ja? ja.. ja chce po prostu być przy Tobie ..czuć Twój oddech na mojej twarzy , dotknąć ręki , wpatrywac się w błekit Twych oczu.. -.. i to wszystko? -tak. -aha .
|
|
 |
|
` Bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą,
mydląc oczy, że ważni jesteśmy, że nasze zdanie ma znaczenie,
że to, że tamto, że sramto. a potem pyk. i ich nie ma. `
|
|
 |
|
` Gdy zobaczysz w jej oczach łzy nie pytaj dlaczego i tak cię okłamie. Ale bądź przy niej i oboje milczcie, dla niej cisza to lekarstwo. Bo ona jest inna, ona ma swój świat, zamyka w sobie cały ból. Chce go udusić, a później wypłakać, cały czas z nim walczy. Nie umie się zwierzać, za bardzo ją to boli. Wszyscy ją mają za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje. Ale ona się śmieje żeby nie płakać, gdy popatrzysz jej w głąb oczu poznasz prawdę. Tylko tak możesz zobaczyć co ona czuje i jaka naprawdę jest...
|
|
 |
|
w sobotni wieczór zamiast wyjść zostaliśmy u ciebie . leżeliśmy kilka godzin na łóżku , z twoją małą siostrzenicą i oglądaliśmy bajki . nagle mała cię zapytała ; a ty , kochas swoją księźnicke ? popatrzałeś na mnie i powiedziałeś ; no jasne , że tak . mała tylko zrobiła te swoje smutne oczy szczeniaczka . ; ale moją małą księżniczke kocham najbardziej w całym królestwie ! - krzyknąłeś , łaskocząc ją . dziewczynka piszczała z radości . patrzałam na wszystko z uśmiechem .- kocham Cię - powiedziałeś bezgłośnie i wróciłeś do łaskotania małej księżniczki < 333
|
|
 |
|
siedziałam z kumpelą w budzie, na podłodze . gadałyśmy i gadałyśmy . nagle laska walnęła mnie w ramię . - patrz , idzie ! - szepnęła . kurdemol , co się z tobą stało beze mnie ? fatalne ciuchy , pedalskie włosy . warto było odchodzić ? . wybuchnęłam śmiechem . dzikim , niekontrolowanym śmiechem . - co ci jest ? - przyjaciółka była mocno zdziwiona . - no tylko popatrz jaki on jest brzydki ! myje się on wgl ? - zaczęłam walić rękami w ziemię , wręcz płacząć ze śmiechu . - kretynka - odpowiedziała i też zaczęła się śmiać .
|
|
 |
|
on . przyjaciel . najcuudowniejszy , najlepszy , najwspanialszy , najwierniejszy . i gdy zobaczył mnie bez makijażu , w dresie , spiętych włosach i drżących dłoniach , które trzymały paczkę husteczek , by ocierać wciąż lecące łzy , powiedział : mimo , że wyglądasz okropnie , to i tak cię kocham .
|
|
 |
|
po chuja mówicie ze dla was idealna dziewczyna to taka z poczuciem humoru.. przyjacielska, lojalna.. że nie liczy sie dla was jaka jest na zewnątrz tylko w środku.. skoro zawsze wybieracie tą ładną z pół kilogramową tapetą na ryju i orzeszkiem zamiast mózgu ?
|
|
 |
|
największy biznesmen dekady się żeni. zobaczyła to i serce jej przestało bić. on on on . ten jej . dawny jej. ten, którego kochała ponad wszystko. minęło z jakieś 10 lat. jego prasa kochała. ona kochała prase. on- biznesmen. ona- dziennikarka. miała jechać na ten ślub, zrobić o tym artykuł. pojechała. gdy ją zobaczył, upuścił drinka. piękna była.rozmawiali ze sobą długo.jej odklejał się dawny plaster na sercu. pamiętała, jak odszedł bez pożegnania zostawiając jedynie list, w którym napisał krótkie: niepasujemy. jemu, takiemu twardzielowi stawały łzy w oczach. pamiętał, jak odeszła bez pożegnania zostawiając jedynie list, w którym napisał krótkie: niepasujemy. tak bardzo się kochali. jednak nie wiedzieli, że wszystko zaplanowali jego rodzice, uznając, że przy biednej dziewczynie, nie wyjdzie na ludzi. nigdy się nie dowiedzą, ponieważ on ze smutną miną, stoi przy ołtarzu, patrząc jak w rytmie marszu mendelsona do kościoła wchodzi jego przyszła żona
|
|
 |
|
Ważne aby mieć kogoś takiego , Kto cię kopnie w odpowiednim momencie w dupę , Wyzwie cię , siądzie na psychikę . On to robi dlatego , żebyś sobie życia nie zmarnował i żebyś się otrząsnął . Ten ktoś nazywa się ' Przyjaciel
|
|
 |
|
uwielbiam tooo . niby nasz " wieczór horrorów " . ty przynosisz krzyk , który uwielbiam , ale widziałam ze setki razy . no i atak pająków który też uwielbiam , widziałam milion razy , ale jest bardziej komedią niż horrorem . zamiast żelek świnek kupisz żelki rybki . ale przytulisz mnie i wyszeptasz , że kochasz . te dziewczyny które codziennie do ciebie zarywają oddałyby za to najlepsze horrory , tonę żelek świnek i wszystkie pary butów
|
|
|
|