 |
Pamiętasz tamte wakacje ? Poznałam Cię na basenie przez znajomych. Strasznie mi się spodobałeś. Spotykaliśmy się chyba codziennie, Ty mnie łapałeś za rękę, przytulałeś, zawsze odprowadzałeś do domu, a na pożegnanie dawaliśmy sobie buzi. Byłam tak cholernie w Tobie zauroczona. Straciłam przez Ciebie koleżankę z `tamtych lat`. Nagle przestałeś się odzywać, nie odpisywałeś. pomyślałam, że to już koniec. Od znajomych słyszałam, że pytałeś o mnie, zastanawiając się czego nie piszę do Ciebie. Teraz kiedy mijamy się na mieście rzucam zwykłe `cześć` . Tak. Wyleczyłam się z Ciebie. Długo to trwało, ale dałam radę. :)
|
|
 |
Podziwiam tych którzy umią iść na skróty , nie czują nic , kochając sen i nieważne skutki .
|
|
 |
Szczęśliwym jest się wtedy, gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego, że nie możesz się doczekać kolejnego poranka. gdy uśmiechasz się głupio nawet do filiżanki popołudniowej herbaty. kiedy splątane słuchawki, nie są w stanie wyprowadzić Cię z równowagi. i nie potrzebujesz zjeść tabliczki czekolady bo wystarczy Ci przelotny uśmiech jednego z obcych przechodniów.
|
|
 |
to był kurwa mój wybór , nie mów mi co jest słuszne , wystarczająco długo myślę o tym zanim usnę .
|
|
 |
nie ma okresu próbnego i punktu napraw , to jest życie , psuje w nim coś i szlag mnie trafia .
|
|
 |
czasem chciałbym cofnąć czas i być spokojnym , że już nic nie zniszczę , a dzień będzie dobry , ej ...
|
|
 |
brudne wersy , czysty hardcore , bit w słuchawkach . dźwięk jest tępy , mocny , pełen toksyn . oddech lepki , mokry , ciężki , ostry . dźwięk jest brudny , oddech trudny - dusi . tekst jest prosty , dźwięk jest krótki - cichnie ...
|
|
 |
dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic , bo nie chcę patrzeć na świat , którego nie zdołam zmienić .
|
|
 |
mijam o mały włos zwątpienie , więc nie pierdol, że mam opanować złość , bo nie jest mi wszystko jedno .
|
|
 |
siedzę na parapecie, patrzę na tę polną drogę. naszą drogę. pamiętasz? wiosną chodziliśmy tam zrywać maki. oprócz tego, że już Cię nie ma przy mnie, nic się nie zmieniło, nadal tam rosną. choć bez Ciebie, nadal chodzę codziennie na spacery, żeby choć na chwilę uciec od tych wszystkich myśli. nie chcę już niczego pamiętać, nie chcę znać tej przeklętej drogi, chcę ją omijać, niczego tak bardzo nie pragnę... ale zawsze wracam do domu ze łzami w oczach, z rozmazanym tuszem i zjebanymi makami w ręku.
|
|
 |
`. Oddać życie za kogoś innego, za kogoś, kogo kochałam. To dobra śmierć, bez wątpienia. Szlachetny postępek. Coś znaczącego.
|
|
 |
`. Zaspany wstał z łóżka obudzony dźwiękiem dzwonka do drzwi . Gdy otworzył , ujrzał Ją ubraną w różową piżamę z Hello Kity i zapłakanymi oczami . - Zgubiłam misia , bez którego nie zasnę . - pożaliła się szlochając . - Od dziś ja będę twoim misiem . - powiedział sięgając po jej dłoń i całując w policzek .
|
|
|
|