|
Moim szczęściem wyrządzam krzywdę innej osobie, tak naprawdę jest to ostatnia osoba, którą chciałabym skrzywdzić. Dlaczego to jest takie trudne? Nie potrafie cieszyć się do końca. Może wcale nie powinnam? Może jest to znak, by podejść do tego z dystansem? Może tak właśnie muszę zrobić, by w razie rozczarowania nie cierpieć tak mocno.
|
|
|
jesteśmy malarzami własnego życia . od nas zależy czy nasz obraz będzie budzącym podziw arcydziełem , nieudaną reprodukcją , a może zwykłym obrazkiem namalowanym ręką dziecka i wypełnionym kolorami najprawdziwszych uczuć .
|
|
|
i znów mam ochotę pierdolnąć uczuciami o ścianę.
|
|
|
Wkrótce nadejdzie ten dzień, w którym będziemy mijać się ulicą. Wtedy będę ulotna jak sen, już nie będziesz mógł mnie mieć. Będziesz mógł jedynie patrzeć, jak powoli znikam wśród przechodniów. I wtedy przypomnisz sobie, że był taki czas, w którym miałeś swoją szansę. No właśnie... Był ! Ten czas już nie wróci
|
|
|
żyjemy w świecie gdzie niewłaściwe trampki czynią z człowieka wyrzutka .
|
|
|
Płynąca z nurtem beznadziejności, zanurzona w czeluściach upodlenia, przesiąknięta do szpiku kości nienawiścią, skompana w krwistej czerwieni, dławiąca sie wstydem, zatonęłam w oceanie egoizmu.
|
|
|
Nie dbam o to wcale, że inni szybciej biegną. Stoję na środku drogi, już jest mi wszystko jedno.
|
|
|
Wszystko jest jakieś bez wyrazu, blade, mam ochotę dni wrzucić ostatnie i nadchodzące do magicznego programu graficznego, podkręcić kontrast, zwiększyć nasycenie kolorów, wyciąć zbędne postacie wchodzące w kadr.
|
|
|
|