 |
|
Uśmiercając wspomnienia..
|
|
 |
|
"już niedługo " - powtarzam sobie w myślach i powoli wybudzam się z tego koszmaru, jakim jest życie.
|
|
 |
|
Codziennie z nią rozmawiałam. Przyszła samobójczyni, ze smutkiem i przerażeniem w oczach. Nie bała się śmierci, życie przerażała ją o wiele bardziej. A ja cały czas przy niej byłam i płakałam razem z nią. Czasem jej nienawidziłam. Tak jak ona mnie. Ale przecież miałyśmy tylko siebie. Kiedy powoli umierała, ja na to bezradnie patrzyłam, modliłam się o jej duszę. Ona nigdy nie reagowała na moje prośby, patrzyła tylko tym swoim pustym wzrokiem i bezdźwięcznie wydawała się mówić 'dobrze wiesz, że muszę odejść, że nie dam rady'. Chudsza, wymykała mi się między palcami. W końcu odwróciłam się od lustra, przestałam walczyć./esperer
|
|
 |
|
Ból urzeczywistnia. Jest pokutą, za grzechy miłości.
|
|
 |
|
samotność. z każdym dniem coraz głośniej krzyczy w Twojej duszy i domaga się egzekucji w czyichś objęciach.
|
|
 |
|
Nie chcę tak po prostu pożegnać się i odchodząc, zostawić po sobie miliony wspomnień, wspólne marzenia i sny zakopane gdzieś na dnie Naszych serc. Nie chcę zapomnieć o tym, co Nas łączyło a co dzieliło, o każdym Twym uśmiechu i zaufaniu, którym zawsze darzyłam ponad wszystko. Nie potrafię i nie chcę wyrzucić Cię z serca, wymazując z pamięci szczęście, które dawałeś mi swą obecnością.
|
|
 |
|
kilka godzin zwykłej rozmowy, pocałunek i siedzenie w Twoich ramionach wystarczyło.. tak, zacząłeś być dla mnie ważny.
|
|
 |
|
nadal pamiętam pierwszy uśmiech, pierwsze spotkanie, pierwszy namiętny pocałunek , te nasze wymieniające się spojrzenia, pamiętam wszystko związane z tobą... tak tęsknię.
|
|
 |
|
Nikt jej nie znał. Wszyscy widzieli tylko jej maskę, którą tak szczelnie się opatulała. W istocie, nie robiła tego, by odizolować się od ludzi, tylko w obronie przed rzeczywistością, której potężne macki popychały ją w bezdenną przepaść. Zawsze jednak była sama. Nikt nigdy nie próbował przebić się przez gruby mur jej smutku.
|
|
 |
|
Zapominam o oddychaniu, wiesz? Zapominam o podstawowej, w gruncie rzeczy najważniejszej czynności pozwalającej mi żyć. Zapomniałam o niej w momencie, w którym odebrano mi Ciebie, mój tlen. / fadetoblack
|
|
 |
|
wiesz co? strasznie Cię kocham, chciałabym Ci to móc wykrzyczeć! prosto w twarz! ale cholernie boje się Twojego odrzucenia. gdybym mogła Ci powiedzieć co o Tobie myślę, powiedziałabym, że jesteś dupkiem! Najbardziej zajebistym dupkiem na świecie.
|
|
|
|