|
Pierwszy raz od trzech miesięcy nauczycielka polskiego zorganizowała wypad do teatru. Każdy zajmował miejsca z dala od nauczycieli. Usiadłam spokojnie w wygodnym fotelu patrząc jak pracownicy teatru starają się ogarnąć cały ten harmider. Po chwili zorientowałam się, że siedzę w tym samym rzędzie, co ostatnio. Uśmiechnęłam się do siebie przypominając sobie tamten dzień i nasze po raz pierwszy splecione w półmroku dłonie. Pamiętałam dokładnie jego dotyk, który nie pozwalał mi skupić się na granej sztuce. Podświadomie usłyszałam jego głos kiedy ściskając moją dłoń powiedział: - mógłbym tak tu siedzieć wieczność. - ze wspomnień wyrwało mnie nagłe zgaszenie świateł i egipska ciemność oznajmująca rozpoczęcie sztuki. Poczułam jego wargi przy swoim uchu kiedy szepnął: - buzi. - przechyliłam głowę sięgając jego ust, kiedy światła znów się zapaliły. Odskoczyliśmy od siebie jak oparzeni. Nie przejmowałam się tym, co pomyśli klasa siedząca za nami. Przecież miałam prawo, był mój./ay-a
|
|
|
Kiedy wykrzyczała mu głośne "No Wypierdalaj nie słyszysz!"
popatrzył się na nią błagalnym wzrokiem
i usiadł obok bez żadnych gestów i słów.
Zaczęła go odpychać i walić pięściami w jego duże umięśnione ręce.
Wtedy złapał ją za nadgarstki "Mała uspokój się" i całą roztelepaną i łzach przytulił ją do siebie. Był strasznym skurwysynem, ale pamiętał, że kiedy się na niego drze i płacze tak naprawdę pragnie by przy niej był. Pamiętał. Nie zawiódł. Wiedział, że po raz kolejny ją zranił. Wiedział. Ale poczekał kiedy się uspokoi, wziął ją na ręce, położył do łózka. Przykrył lekko kołdrą pocałował w czoła i wyszeptał ciche "Przepraszam Mała. Będę jutro z samego rano śpij dobrze" mówił to z takim niesamowitym spokojem, bo wiedział, że nie potrafi go zostawić, i nie potrafi mu nie przebaczyć. Wiedział, że takim postępowaniem udowadnia jej, że ją kocha. I co najlepsze miał racje./ay-a
|
|
|
2499 smsów od Niego....wszystko co po nim sobie zostawiła...Zaznaczyła"us uń wszystkie" Patrzyła jak zielony pasek przesuwał się od lewej do prawej strony...Wpatrywała się z kamienną twarzą.Zatrzymała usuwanie na ostatnim smsie.Chciała chociaż jednego zachować by przypominał jej o tej miłości.Otworzyła pozostawionego ostatniego smsa.Pech chciał że to był tzw.pusty sms wysłany przez niego przypadkowo gdy trzymał dłonie w kieszeni../ay-a
|
|
|
Wiedziała co się dzieje. Kolejny raz zasnęła w ubraniu,
po wypiciu butelki taniego wina. nie zmywając wczorajszego makijażu,
nie ściągając nawet szpilek. leżała drętwo na łóżku trzymając w ręku chusteczkę.
To sen o nim, ją obudził. nie pamiętała szczegółów, ale zrozumiała jego przesłanie.
Dotarło do niej, że jeżeli nam czymś zależy, to trzeba o to walczyć.
Pomimo wszystko. pomimo przeciwności losu.
Zagryzła wargę i gwałtownie podnosząc się z łóżka, chwyciła za płaszcz,
wybiegając z mieszkania. biegła w rozczochranych włosach,
niedbałym makijażu zrobionym dzień wcześniej.
Biegnąc jak oszalała, targając swoją sukienkę.
Zobaczyła go na ich wspólnej ławce. siedział w świetle jednej z latarni.
Było widać, tylko jego twarz. podeszła delikatnie stąpając z nadzieją,
że uda jej się wyrazić swoje uczucie. wyciągnęła do niego rękę,
a on patrząc na nią z pogardą w oczach, wyszeptał :
'miłości nie można kazać czekać. spóźniłaś się' /ay-a
|
|
|
Śmierć jest lekka.
Tylko chwila przed zgonem jest straszna./ay-a
|
|
|
- Mam Cię. - powiedział podczas wygłupów.
- Głęboko w sercu czy gdzieś? - zapytała poważnie.
- ... - zamilkł, widocznie nie był pewien swoich uczuć.
Wyszedł i zostawił ją zapłakaną./ay-a
|
|
|
- ideałow nie ma.
- mylisz się. 50% facetów to zajebiści kolesie
- ale zdradzają i są skurwielami. 20% to kujoni
- niby świetni, ale tylko jak nie umiesz matmy.
10% to geje, 19% to brzydcy lub głupi kolesie,
a ten 1% jest twoim wybrankiem - nie ideałem./ay-a
|
|
|
Wiesz co jest najgorsze?
Świadomość.
Kiedy w nocy leżysz w łóżku i przypominasz sobie wszystkie chwile.
Wszystkie gesty, uśmiechy, smutne spojrzenia na pożegnanie.
Wtedy tak bardzo chcesz wrócić do tamtego dnia i godziny,
chcesz powiedzieć więcej i zaczerpnąć więcej powietrza,
by móc przytulić na dłużej. Tak bardzo chcesz, żeby był, ale świadomość.
Świadomość i cholerna pewność, że to już nie wróci i już nigdy
się nie zobaczymy z tą radością w oczach jak wtedy,
że nie przytulimy się tak mocno jak kiedyś po długiej rozłące.
Nigdy już nie wróci i już nigdy nie spojrzysz mi w oczy,
w oczy, które teraz płaczą z tęsknoty do Ciebie.
Bycie świadomym swojego nieszczęścia człowiekiem boli najbardziej./ay-a
|
|
|
Naucz mnie, Ukochany,
jak żyć, gdzie Ciebie nie ma. Naucz mnie, jak rozpamiętywać każdą Twoją czułość, by pączkowała wtedy, gdy jesteś daleko. Naucz mnie, nie budzić się z krzykiem, bo jesteś nie dla mnie. Naucz mnie, jak patrzeć na innych mężczyzn, by nie widzieć w nich Ciebie. Jak zabić swoją niepewność. Brak wiary prawdziwej. Głupotę. Naiwność.
Naucz mnie, jak parzyć herbatę, by smakowała jak Twoja. Jak patrzeć na kwiaty, które usychają bez Ciebie. Jak zasypiać wiedząc, że nawet okna ciemne. Jak nie umierać widząc listonosza i nie drżeć przed listową skrzynką w nadziei, że pełna. Jak nie obżerać się czym popadnie i jak czekać zwyczajnie./ay-a
|
|
|
Siedziała skulona na ławce przed halą i płakała.
nie obchodziły ją zaciekawione spojrzenia przypadkowo
przechodzących ludzi. jej świat się zawalił i w tym
momencie myślała tylko o tym. Zaczęła się dławić
własnymi łzami i z trudem łapała powietrze,
nie umiała i nie chciała się uspokoić bo po co?
nie zależało jej już na niczym więc czemu miałaby
nie płakać w miejscu publicznym? Ból jaki czuła
ciągle rósł przeszywając ją na wskroś. Głupia miłość
zniszczyła jej życie, to wszystko co z takim trudem
zbudowało rozpadło się teraz przez niego, przez
jej brązowooką miłość./ay-a
|
|
|
Dr Chase: Jeśli ona nigdy nie całowała się z chłopakiem,
to zakładam się, że seksu też nie uprawiała.
Dr House: Powiedz to wszystkim dziwkom,
które nie chciały mnie całować w usta.
|
|
|
|