głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika odmiennie

jak długo można tęsknić za człowiekiem  wiedząc że już nigdy do Ciebie nie wróci?

takemyhand dodano: 12 kwietnia 2013

jak długo można tęsknić za człowiekiem, wiedząc że już nigdy do Ciebie nie wróci?
Autor cytatu: patteek

Oboje nie mieliśmy odwagi by powiedzieć 'zostań'.

takemyhand dodano: 12 kwietnia 2013

Oboje nie mieliśmy odwagi by powiedzieć 'zostań'.
Autor cytatu: patteek

W tęsknieniu za kimś nie chodzi o czas  który minął od kiedy ostatnim razem się widzieliście  czy rozmawialiście. Chodzi o te momenty kiedy robiąc coś zdajesz sobie sprawę  jak bardzo chciałabyś  by ta osoba była teraz przy tobie.

dzyndzelek dodano: 12 kwietnia 2013

W tęsknieniu za kimś nie chodzi o czas, który minął od kiedy ostatnim razem się widzieliście, czy rozmawialiście. Chodzi o te momenty kiedy robiąc coś zdajesz sobie sprawę, jak bardzo chciałabyś, by ta osoba była teraz przy tobie.

I mogłabym sie do niego tak tulić  nie czując niczego prócz ciepła jego ciała rytmicznie uderzające serce  równy cichy oddech na szyi uspokaja a kiedy wyrwana z azylu powracam z hukiem do szarej rzeczywistości  góruje jedynie w pamieci poczucie naszej bliskości.

dzyndzelek dodano: 12 kwietnia 2013

I mogłabym sie do niego tak tulić, nie czując niczego prócz ciepła jego ciała rytmicznie uderzające serce, równy cichy oddech na szyi uspokaja a kiedy wyrwana z azylu powracam z hukiem do szarej rzeczywistości, góruje jedynie w pamieci poczucie naszej bliskości.

dwa lata temu byłem pełen życia  potem było kilka razy kiedy chciałem szczerze zdychać.   TMK aka Piekielny

takemyhand dodano: 12 kwietnia 2013

dwa lata temu byłem pełen życia, potem było kilka razy kiedy chciałem szczerze zdychać. | TMK aka Piekielny
Autor cytatu: patteek

chyba już zbyt nisko upadłam by ktokolwiek mógłby mi podać rękę i podnieść   i.need.you

i.need.you dodano: 11 kwietnia 2013

chyba już zbyt nisko upadłam by ktokolwiek mógłby mi podać rękę i podnieść / i.need.you

Od kilku miesięcy nie żyje. Chodzi mówi  czuje  oddycha   dla mnie umarł   i.need.you

i.need.you dodano: 11 kwietnia 2013

Od kilku miesięcy nie żyje. Chodzi mówi, czuje, oddycha - dla mnie umarł / i.need.you

Dzwoni do ciebie  odbierasz. I nagle wszystko się zmienia. Słuchasz jak skamieniała to co ci mówi. Mówi więcej i wiecej a ty tego nie chcesz słyszeć. Stajesz się słabsza  nogi uginają się a serce zwalnia. Nić która trzymała cię przy życiu staje się coraz słabsza. Do tej rozmowy żyłaś dzięki woli życia i wiary w miłość. Odebrał ci wszystko. Poddajesz się. Słyszała tylko głos ale już nic nie czuła. Pękło jej serce   i.need.you

i.need.you dodano: 11 kwietnia 2013

Dzwoni do ciebie, odbierasz. I nagle wszystko się zmienia. Słuchasz jak skamieniała to co ci mówi. Mówi więcej i wiecej a ty tego nie chcesz słyszeć. Stajesz się słabsza, nogi uginają się a serce zwalnia. Nić która trzymała cię przy życiu staje się coraz słabsza. Do tej rozmowy żyłaś dzięki woli życia i wiary w miłość. Odebrał ci wszystko. Poddajesz się. Słyszała tylko głos ale już nic nie czuła. Pękło jej serce / i.need.you

skuteczny jesteś   i.need.you

i.need.you dodano: 11 kwietnia 2013

skuteczny jesteś / i.need.you

Dlaczego ten cały proces miłości musi trwać tak długo? Przecież wszystko jest takie normalne  zaczyna się normalnie. Poznajesz go i myślisz  że ci się podoba. Po jakimś czasie chcesz wiedzieć o nim wszystko. Z kim gada  z kim się koleguję  jakie ma koleżanki no i najważniejsze czy ma dziewczynę. Czujesz  że to coś więcej. Zauroczenie? Trwa i trwa a wy rozmawiacie i jest coraz lepiej. Kochasz go. Tak  zdajesz sobie sprawę  że go kochasz i zaczynasz opowiadać wszystko swojej przyjaciółce. Wiesz  że bez niego  bez jego widoku nie możesz żyć. Nagle się dowiadujesz  że on cię nie kocha  że nic dla niego nie znaczysz  że ma kogoś innego. A teraz pytanie. Jak po tym wszystkim bez żadnych emocji przejść obok tej osoby  patrzeć mu w oczy a nawet przebaczyć?    i.need.you

i.need.you dodano: 11 kwietnia 2013

Dlaczego ten cały proces miłości musi trwać tak długo? Przecież wszystko jest takie normalne, zaczyna się normalnie. Poznajesz go i myślisz, że ci się podoba. Po jakimś czasie chcesz wiedzieć o nim wszystko. Z kim gada, z kim się koleguję, jakie ma koleżanki no i najważniejsze czy ma dziewczynę. Czujesz, że to coś więcej. Zauroczenie? Trwa i trwa a wy rozmawiacie i jest coraz lepiej. Kochasz go. Tak, zdajesz sobie sprawę, że go kochasz i zaczynasz opowiadać wszystko swojej przyjaciółce. Wiesz, że bez niego, bez jego widoku nie możesz żyć. Nagle się dowiadujesz, że on cię nie kocha, że nic dla niego nie znaczysz, że ma kogoś innego. A teraz pytanie. Jak po tym wszystkim bez żadnych emocji przejść obok tej osoby, patrzeć mu w oczy a nawet przebaczyć? / i.need.you

Kiedy przyjechałem po południu do domu  miałem uśmiech na ustach i bukiet  kwiatów w dłoni. Pobiegłem po schodach   moja żona była w łóżku   moja żona nie żyje.  Walczyła miesiące z rakiem a ja byłem  zbyt zajęty z Jane na ogół żeby coś sobie uświadomić.  Wiedziała  że wkrótce umrze  i chciała mnie uratować od:  Negatywnego uczucia naszego syna do mnie.  Przynajmniej w oczach mojego syna  pozostanę kochającym mężem.    To te drobne gesty w związku  tak naprawdę mają największe znaczenie.  To nie dwór  samochód lub  Góry pieniędzy. Te rzeczy mogą rzeczywiście życie  wzbogacić  ale nigdy nie są źródłem  Szczęścia.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Kiedy przyjechałem po południu do domu, miałem uśmiech na ustach i bukiet kwiatów w dłoni. Pobiegłem po schodach, moja żona była w łóżku - moja żona nie żyje. Walczyła miesiące z rakiem a ja byłem zbyt zajęty z Jane na ogół żeby coś sobie uświadomić. Wiedziała, że wkrótce umrze i chciała mnie uratować od: Negatywnego uczucia naszego syna do mnie. Przynajmniej w oczach mojego syna, pozostanę kochającym mężem. To te drobne gesty w związku, tak naprawdę mają największe znaczenie. To nie dwór, samochód lub Góry pieniędzy. Te rzeczy mogą rzeczywiście życie wzbogacić, ale nigdy nie są źródłem Szczęścia.

Spojrzała na mnie zaskoczona i dotknęła mojego czoła.   Czy masz gorączkę?  zapytała. Wziąłem jej rękę z mojego czoła i powiedziałem:   Przykro mi  Jane  nie będę się rozwodzić.  Nasze życie małżeńskie było pewnie dlatego tak monotonne  bo  ona i ja nie docenialiśmy się  a nie dlatego  że nie kochamy się!  Dopiero teraz zdaję sobie sprawę  kiedy na naszym ślubie  prowadziłem ją przez próg  ślubowałem jej lojalność i wierność  dopóki śmierć nas nie rozłączy  .  Jane wydawała się nagle obudzić. Uderzyła mnie w twarz  trzasnęła drzwiami i wybuchnęła płaczem. Pobiegłem na dół i do kwiaciarni  która była na mojej drodze.  Tam zamówiłem bukiet dla mojej żony.  Ekspedientka zapytała mnie  co  napisać na kartce. Uśmiechnąłem się i napisałem  że  Każdego ranka będę nosić ją przez próg  dopóki śmierć nas nie rozłączy.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Spojrzała na mnie zaskoczona i dotknęła mojego czoła. "Czy masz gorączkę?" zapytała. Wziąłem jej rękę z mojego czoła i powiedziałem: "Przykro mi, Jane, nie będę się rozwodzić. Nasze życie małżeńskie było pewnie dlatego tak monotonne, bo ona i ja nie docenialiśmy się, a nie dlatego, że nie kochamy się! Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, kiedy na naszym ślubie prowadziłem ją przez próg, ślubowałem jej lojalność i wierność dopóki śmierć nas nie rozłączy ". Jane wydawała się nagle obudzić. Uderzyła mnie w twarz, trzasnęła drzwiami i wybuchnęła płaczem. Pobiegłem na dół i do kwiaciarni, która była na mojej drodze. Tam zamówiłem bukiet dla mojej żony. Ekspedientka zapytała mnie, co napisać na kartce. Uśmiechnąłem się i napisałem, że Każdego ranka będę nosić ją przez próg, dopóki śmierć nas nie rozłączy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć