 |
Dajcie mi już spokój z tym pocieszaniem, mówieniem,że będzie dobrze, że się ułoży. To moja sprawa jak korzystam ze swojego życia, a raczej jak z niego nie korzystam. Gówno wiesz o tym jak się czuję, więc błagam... Możesz siedzieć obok, ale nie próbuj mnie zrozumieć, bo ja sama siebie nie rozumiem./esperer
|
|
 |
I czekasz na wiadomość tylko od jednej osoby, ale w tym czasie przypomina sobie o tobie mnóstwo innych i drażnią Twoje serce nadzieją, że to akurat ktoś kogo wyczekiwałeś. A to nigdy nie jest on, dźwięk wiadomości krzyczy, że to znowu nie on. /esperer
|
|
 |
Człowiek czasami się rozpada i to wcale nie oznacza, że wtedy jest mu lżej. Wyobraź sobie, że w takich chwilach czuję się intensywniej, bo wszystko to co rozsypało się po podłodze cierpi z osobna./esperer
|
|
 |
- Założymy się o 1000 zł że zgadnę jaki wynik będzie przed meczem? - dobra. - Przed meczem będzie wynik 00:00
|
|
 |
Nigdy nikogo o nic nie błagaj. Wyproszona rzecz już nie daję tyle samo radości co dana z własnej woli. Nie żebrz o miłość, bo dostaniesz chłam. /esperer
|
|
 |
Mam zajebistych znajomych. Uwielbiam z nimi wypady za miasto, wyjścia na piwo, dzielenie się fajkami albo jointem. Nigdy nie chciałabym utracić tych wspólnych chwil, tego jestem pewna. Czasami tylko zamiast tego mogłabym posiedzieć w jego ramionach,oglądając jakiś płaczliwy film bez poczucia, że zaraz mogę wpakować się w jakieś grupowe kłopoty. Zamiast piwa mogłabym zajadać ciastka w łóżku, zamiast imprezy zostałabym w domu w ciepłych kapciach. Nigdy jednak nie zapominam,że przyjaciele są zawsze, a jego nie ma nigdy./esperer
|
|
 |
boli mnie jego nieobecność. to, że już nie wróci, nawet gdyby chciał. nie usłyszę go. nie posmakuję. nie wsłucham się w jego szept. żaden zmysł nie poczuje jego obecności. rozdzierane, na miliony kawałków serce codziennie będzie będzie wołało o pomoc niemym krzykiem. zmęczone ciało znów pozna smak metalowego ostrza. tęsknota za nim powoli mnie zabije. || md.
|
|
 |
nie mogę od tak mieć wyjebane, to ryje banie. [Hucz ♥ ]
|
|
 |
Przecież musi być coś dalej. Przecież nie mogę tak codziennie umierać z żalu./esperer
|
|
 |
To nie tak, że Cię nie lubię, po prostu... Dobra, nie lubię Cię./esperer
|
|
|
|