 |
Nie wiem dlaczego ale kręcą mnie tacy kolesie, przed którymi ostrzegała mnie mama ;>
|
|
 |
Wiesz, że najbardziej boli to co kiedyś dawało mi szczęście? Nóż wbity w plecy to te najcudowniejsze chwile./esperer
|
|
 |
Czekasz,ale on o tym nie wie, bo gdy się pojawia przybierasz obojętny wyraz twarzy i wzruszasz ramionami dokładnie tak jakbyś nie usychała za nim z tęsknoty każdej minuty i godziny./esperer
|
|
 |
Wiesz co jest najgorsze? Że sama nie potrafię się przytulić, zrobić śniadania do łóżka i pomruczeć miłych słów na dobranoc. Nie potrafię się kochać, a Ty zrezygnowałeś z tego zajęcia na rzecz wpychania rąk między uda tamtej pizdy./esperer
|
|
 |
Mógłbyś przyjść tak jak kiedyś, zrobiłabym Ci herbatę, a moja mama wciskałaby w Ciebie kolejną porcję posiłków,ciągle narzekając na to jaki jesteś chudy. Potem poszliśmy do mojego pokoju, oglądali filmy i raz po raz wybuchali śmiechem. Zostając sami w domu wypalilibyśmy blanta, a Ty urządził byś mi bełkotliwe karaoke, a ja oglądałabym to z poziomu łóżka z policzkiem przyciśniętym do poduszki. Mogłoby być tak jak dawniej, bo tylko Ty potrafiłeś śmiać się do łez, a potem opuszkiem palca ścierać te,które wywołał już smutek. Tylko Ty tak mocno przytulałeś i dawałeś poczucie całkowitego bezpieczeństwa i odizolowania się od fałszu tego świata. Mógłbyś przyjść, ale myślę, że Bóg Cię nie chcę oddać./esperer
|
|
 |
Miłość jest wtedy,kiedy nawet gdy boli wybrałabyś tego samego człowieka./esperer
|
|
 |
|
jako dziecko bawiłaś się zabawkami dziś bawisz się uczuciami i ludźmi jak lalkami, nie przejmujesz się związkami, masz gdzieś co było między nami, dziś jesteśmy sami, kobiety są kurwami, faceci skurwielami, po co kochać i cierpieć? po co nam bólu więcej? pierdolę zamieniam serce w kamień, bo każdy kłamie, każdy rani, a na koniec zostajemy sami.
|
|
 |
Jasne, że możesz odejść kiedy tylko chcesz, przecież nie przywiązałam się do Ciebie sznurówką, ale to nie działa w drugą stronę. Powrotów nie będzie./esperer
|
|
 |
W nocy znowu słuchałam Twojej poczty głosowej, a łzy mimowolnie popłynęły po policzkach. Wróć, to już przestało byś śmieszne./esperer
|
|
 |
Były momenty gdy tak cholernie Cię potrzebowałam, gdy cały ten ból skupiał się w klatce piersiowej i przygniatał nie pozwalając oddychać. Nie było Cię wtedy, nie było w tych najgorszych chwilach,gdy wypuszczałam z rąk swoje życie. Co robiłeś kiedy ja wytyczałam na nadgarstkach kolejne ścieżki bólu? O czym myślałeś wtedy kiedy ja leżałam nago na zimnych płytkach łazienki i próbowałam się przekonać, że to wszystko ma jednak sens, a pragnienie śmierci to tylko przejściowy okres. Nie słyszałeś mojego płaczu przeplatanego z krzykiem. Zabrakło Cię, a teraz wracasz ,gdy już nauczyłam się być silna. Nie po to umierałam kilka miesięcy temu żebyś teraz to spieprzył./esperer
|
|
 |
Ta miłość była jak nieśmieszny żart Strasburgera./esperer
|
|
 |
zajebiście gwałcisz mi umysł swoją osobą. / md.
|
|
|
|