 |
|
jesteś wprost proporcjonalny do mnie, i odwrotnie proporcjonalny do moich paranoi
|
|
 |
|
jestem nieprzyzwoicie szczęśliwa. wdychając Ciebie wydycham siebie. wbrew pozorom to bardzo przyjemne.
|
|
 |
|
Wiem że jestem trudna i właśnie to sprawia że dwa razy bardziej doceniam tych którzy zawsze są przy mnie.
|
|
 |
|
Największe miłości to te, których nigdy nie było.
|
|
 |
|
Po co nam pięćdziesiąt lat szczęścia, skoro możemy mieć romans w tramwaju i wysiąść na innych przystankach?
|
|
 |
|
czemu nie mogę tak jak ty? zapomnieć, wyrzucić z pamięci, wymazać wszystkie wspomnienia i mieć wyjebane na moją osobę. czemu tak cholernie tęsknie? płaczę? i kocham? odpowiedź jest prosta. ja w porównaniu do Ciebie wiem, co to jest miłość i mnie od małego uczono, żeby nie krzywdzić ludzi bo każdy zasługuje na szacunek którego od Ciebie nie otrzymuje. nauczono mnie kochać, Ty jedynie miłością darzysz wódkę i imprezy. mama zawsze mi mówiła, że nie można oszukiwać. kochałam Cię całym sercem i otwarcie Ci to mówiłam, twierdziłeś, że odwzajemniasz to uczucie a zniknąłeś jak ta gwiazda z nieba na naszym pierwszym spotkaniu? pamiętasz? no tak.. ty nie pamiętasz o moim istnieniu a co dopiero a jakiejś głupiej gwieździe. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
za nim stanę zawsze, nieważne z kogo zrobię sobie wroga - jest moim najlepszym chłopakiem, a za razem przyjacielem. wie o mnie tyle dobrych, ale również i złych rzeczy. szanuje mnie. przy nim jestem w stu procentach sobą. on akceptuje mnie całą. nie patrzy na wady. obrażam się na niego milion razy na dzień, a i tak mnie kocha, wiem to, możemy się kłócić o głupie drobnostki, a i tak po chwili wraca wszystko do normy. bo nie umiemy bez siebie żyć. jesteśmy ze sobą zawsze : w trudnych sytuacjach, jak i w tych łatwych. bezgraniczne zaufanie robi również swoje. i mamy tyle wspaniałych, niepowtarzalnych wspomnień. walczymy o siebie. i na pewno będziemy, kiedy będzie większa potrzeba :*
|
|
 |
|
nie czujesz tego, że serce więzione jest w przyciasnej klatce żeber?
|
|
 |
|
na dźwięk Twojego miękkiego głosu chowam oczy w pudełeczkach powiek i przygryzam wargi w rozkoszy.
|
|
|
|