|
- kobiety, które łączą kawę z papierosem o poranku, utraciły coś dawno temu, albo nie są w stanie z czymś sobie poradzić. - masz rację. rób tą kawę i daj mi ognia.
|
|
|
pierdol to i żyj tak, żeby ludzie chwalili się znajomym, że palili z tobą papierosa.
|
|
|
niemożliwe wymaga po prostu więcej czasu.
|
|
|
zadzwoń do mnie, kiedy będziesz gotów i jeszcze będziesz miał choć trochę sił. przyjadę i pozbieram cię z kawałków, naturalnie jeżeli jeszcze coś z ciebie zostanie.
|
|
|
suko, żyjesz tylko dlatego, że zabicie cię jest karalne.
|
|
|
wszyscy kłamią, ale nie ma to jednak większego znaczenia, skoro i tak nikt nikomu nie wierzy.
|
|
|
ubóstwiam widzieć to pożądanie w jego oczach, pożądam chwil, gdy nasze oddechy z sekundy na sekundę coraz bardziej przyśpieszają, jego usta wbijają się w moją szyję, a moje paznokcie w jego plecy.
|
|
|
- ona jest najważniejsza, jest moim życiem i jednocześnie jego jedynym sensem. gdyby coś jej się stało, gdybym ją stracił, rozpierdoliłbym połowę świata, a drugą najpierw bym upił, a później rozpierdolił.
|
|
|
jego wargi na moim ciele.
|
|
|
zbliż się. popchnij mnie na ścianę. dotknij. pocałuj. rzuć się na mnie. kochaj. no już, na co czekasz. zbliż się.
|
|
|
popycha mnie na łóżko, nie opieram się, chce tego, jego mięśnie ocierają się o moje ciało, czuję jego wariujące tętno, słyszę jego ciche westchnienia, jego bijące serce, czuję go w sobie. wiesz, to jedyny moment w moim życiu, kiedy wcale o tobie nie myślę.
|
|
|
|