 |
Nie potrafię walczyć o swoje...//
|
|
 |
Nie da się tego jakoś technicznie zorganizować, abym mogła Cię mieć codziennie obok siebie, chodź na chwilę??/
|
|
 |
Jak człowiek może się wypalić? Świadomością, że to co robi, czemu konsekwentnie poświęca czas okazuje się być bezcelowe.//
|
|
 |
Pustka.. po co zawracać komuś głowę i mówić, że wydaje się nam, iż coś jest nie tak? Inni mają gorzej, więc schowaj swoje głupie obawy w kieszeń! //
|
|
 |
...kiedy człowiek zawsze stara się być dla kogoś powodem do uśmiechu, nie może przyznać się, że coś idzie nie tak... Wtedy cała koncepcja o dawaniu czystej radości przemienia się w nonsens... ..bo jak to możliwe, że człowiek, który zawsze potrafi rozśmieszyć, pewnego dnia staje się smutny...
|
|
 |
Każdy z nas czasem potrzebuje pomocy... nawet jeżeli ma mieć ona tylko formę wysłuchania./
|
|
 |
Przyjaciel - dar od Boga.//
|
|
 |
Uczucie, gdy dostajesz radę jaką chciałabyś dostać od osoby, od której nigdy nie powinnaś przyjmować rad.//
|
|
 |
I nagle ogarnęła ją pustka. Brak chłopaka? Jest, i to wspaniały. Brak pieniędzy? Bywało gorzej. Brak czasu? Jest czas na leniuchowanie. Smutek? Wszechogarniający. Dlaczego...?//
|
|
 |
'Najgorsze co może uczynić człowiek to nadinterpretacja. Nadinterpretacja kilku chwil uniesienia, momentu, w którym krew ruszyła jakby szybciej na jej widok. Nadinterpretacja jej słowa, gestu, spojrzenia. Nadinterpretacja uczuć. Nadinterpretacja serca.'
|
|
 |
Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie? [ yezoo ]
|
|
 |
Nigdy wszystkim nie dogodzisz. Ciesz się z tego co masz. Dąż do celu konsekwentnie. /
|
|
|
|