 |
nawet nie zdajesz sobie sprawy ile wiadomosci do Ciebie jest w moim notatniku, ktorych nigdy nie wysle, ani nie przeczytam bo albo uwazam je za niestosowne, albo sa obnazone wstydem albo zwyczajnie boje wypowiedziec je na glos.
|
|
 |
tu jest tyle miejsc w ktorych chcialabym byc z Toba. jednak nie wiem czy obraz nas tutaj nie jest bardziej cieszacy nijezeli bylaby rzeczywistosc.
|
|
 |
"(...) kiedy pozna się kogoś bardzo dobrze, trudno go znienawidzić, a łatwo pokochać."
|
|
 |
Popełniamy błędy, zdradzamy, pakujemy się i wyjeżdżamy. Nie wyszła nam ta dorosłość.
|
|
 |
Jak byłem potrzebny to wiedzieli gdzie mnie szukać
Teraz żaden z tych koleżków nie potrafi już zapukać!
|
|
 |
"Jak zaczynałem nie wiedziałem ile włożę w to pracy, serca....
[...] pierdolony nektar szczęścia..."
|
|
 |
Jestem z tych co późno zasypiają, późno wstają
Ten kac jest moralny, ten stan jest fatalny
Ten plan, który miałem nie staje się triumfalny.
|
|
 |
Każdy ma takie chwile, gorsze myśli, taki stan.
Ma rodzinę, ziomków, bliskich, a czuje jakby był sam
Wiesz, ja też tak mam czasem to do mnie przychodzi,
Staram się myśleć o czymś dobrym i to zawodzi.
|
|
 |
Czasem mam ochotę tu zacząć wszystko od nowa
Zamiast wymieniać spojrzenia zacząć wymieniać słowa
Choć jedyny wyraz tu to wyraz zwątpienia na twarzach
To czuję tęsknotę, gdy znów sobie ciebie wyobrażam.
|
|
 |
Zapomnij upadki, wzloty zakoduj w pamięci
Wiem znowu na krawędzi życie zaciska szczęki.
|
|
 |
Bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać
Każdy robi błędy, ważne jak będziesz wstawać
Ja nadal czuję dumę, wiesz dlaczego?
Doszedłem tutaj sam, nie dałeś mi niczego.
|
|
 |
Nie pytaj więcej co u mnie, bo mogę cię rozczarować
Nie jest dobrze, chociaż wmawiam to sobie co dnia
I wiesz w dzień nawet w to wierze, wtedy lepiej jest
Skoro innych umiem nabrać to dlaczego siebie nie?
|
|
|
|