 |
nie przelicze w walucie uczucia prawdziwego i długo zastanowie zanim zrobię coś głupiego
|
|
 |
jakiś błąd nie wiem skąd lecz się znalazł kilka na raz nawet jakby odmieniły go od zaraz
|
|
 |
Nie ważne jak spadasz, ważne jak lądujesz
Nie ważne która drogą musi wieść pod górę
Życie to zdobywanie kolejnych schodów
Chwiejni stoją w miejscu zamiast iść do przodu
|
|
 |
Lubię kiedy świeci słońce, gorące dni lubię
ciepłą wodę, wieczory długie, blanty grube
jebać rozrube tu rozumu nie gubię
|
|
 |
lubię dużo słońca, mam ten luz
lubię dobre chwile
|
|
 |
a potem mocniej, zarwiemy nockę
pójdziemy spać na plażę, marzę by zrobić Ci dobrze
dobry czas tak kojarzę, nie przejmuje się niczym
a Ty kochanie daj buziaka nie szukaj w tym wszystkim przyczyn
|
|
 |
Lubię wyjechać daleko, w drinkach Jack nie mleko
przyszedł sezon, pakuje torbę, mordy się cieszą
lubię porę letnią, lubię dupy w bikini
lecimy lekko, każdy tu czuje ten chilling
|
|
 |
Jestem tu i będę dopóki nie odejdę
Sam kieruję swoim życiem
Nie bądź instrumentem w czyichś rękach
Każdy dźwiga krzyż na swych barkach
Zapisane, życia prawda
|
|
 |
Lubie jak Ty kiedy wszystko idzie po myśli
Lubie poranki kiedy coś dobrego mi się przyśni
Lubie korzyści lecz nie one są najważniejsze
Wyłączam telefon nic wiedzieć nie chce
Jestem jak Ty kocham długie wieczory
Nie jestem zły choć ten świat mnie porył
Obracam w pył kłopoty, były hardcory
Złapałem rytm tak biegne do tej pory
Lubie love story, sex, lubię jarać szczyty
Lubie napisać tekst, dać se na siłce wycisk
|
|
 |
Mogą torturować moje ciało… łamać moje kości… nawet mnie zabić. Wtedy, będą mieli tylko moje martwe ciało… lecz nie moje posłuszeństwo
|
|
 |
Ty tylko nie pomyśl, że bez Ciebie będzie mi źle,
bo gdy patrzę teraz w lustro, uśmiecham się!
|
|
 |
Otwórz oczy jest za późno,
nie szukaj mnie na próżno
Teraz tylko tracisz swój czas.
Czy tak wiele wymagałam,
w ślepą miłość zaplątana.
Czy żałujesz już, że nie ma nas?
|
|
|
|