 |
|
Wieczorna gra sentymentów.
|
|
 |
|
Nie mogłam uwierzyć, gdy mówiłeś: najważniejsza na świecie.... Teraz szukam twego oddechu, bo sama nie mogę złapać tchu.
|
|
 |
|
Jego ciężka głowa na moim ramieniu. Zawsze tam będzie, bo nigdy nie zapomnę tego uczucia.
|
|
 |
|
A w pamięci ten ostatni taniec. Najpiękniejszy, chodź ostatni. Tak nie powtarzalny jak tylko niepowtarzalny może być. Bo wiesz, to jedyny taniec z Tobą. Ostatni taniec z Tobą.
|
|
 |
|
Nie wiedziałam, że tyle może znaczyć, zwykłe oparcie głowy na Twoim ramieniu. Tak swobodne. Nie wiedziałam, jakie emocje może wywołać Twój szept przy moim uchu, Twój zapach. Twój oddech na szyi. Teraz wiem. Niesamowite.
|
|
 |
|
Klasowa wigilia. Łamanie opłatkiem. Mnóstwo życzeń. Pełno tych o prawdziwej przyjaźni, o szczerej miłości, o spełnieniu się marzeń, tych z totalnych głębin serca. I wtedy słysząc te życzenia super chłopaka, czy dziewczyny, szczęścia i miłości, takiej prawdziwej, bezgranicznej, pięknej i nieskończonej, zrozumiałam jak wiele dookoła mnie samotnych i złamanych serc.
|
|
 |
|
Nigdy nie przepraszaj za to, że powiedziałaś co czujesz.
|
|
 |
|
Słyszę to, czego nie mówisz.
|
|
 |
|
Wszystko się pieprzy, bo mam nie prosty charakter.
|
|
 |
|
Są takie momenty kiedy zdaję sobie sprawę jaka dziwna jestem i zastanawiam się dlaczego ludzie w ogóle się ze mną zadają.
|
|
 |
|
Prawdziwy przyjaciel jest twoją największą tarczą obronną.
|
|
 |
|
Mimo tylu kłótni , mimo tylu sprzeczności , mimo tylu niepotrzebnych słów , mimo wszystko - Ty jesteś nadal .
|
|
|
|