 |
nigdy nikogo nie kocha się tak bardzo, jak wtedy gdy bardzo się za nim tęskni..
|
|
 |
'przyjaźń prosto z serca, czyta, wiecznie żywa,
wytrzyma wszystko bo zwyczajnie jest prawdziwa'
|
|
 |
'mam tego dosyć już,
nie chce już tak żyć,
oszukuje znów tu sam siebie,
że do ciebie nie czuje już nic'
|
|
 |
'mogliśmy zrobić wszystko, nie wyszło przepraszam,
mieliśmy tworzyć przyszłość, nie wyszło przepraszam'
|
|
 |
Ja nigdy nie będę tą najważniejszą.
|
|
 |
Byłam zawsze. Byłam wtedy, kiedy mnie potrzebował i kiedy sprawiał, że musiałam czekać. Byłam tym jego pieprzonym pewniakiem, że zawsze znajdę dla niego czas, serce i całą gamę czułości. Byłam w stanie zrezygnować ze wszystkiego byle tylko On miał wszystko. Przysięgam, że był najważniejszą częścią mojego małego świata, coraz ważniejszą. Tylko, że On nigdy nie traktował mnie tak samo i nigdy nie rozumiał, że każde jego odejście sprawia, że wszystko, co miałam zostaje zniszczone. Zniszczył wszystko kolejny raz, a odchodząc nawet nie zdobył się na odwagę żebym mogła się z nim pożegać. Nie potrafię tego zrozumieć. / he.is.my.hope
|
|
 |
umarłam razem z nim. bo zabrał ze sobą moje serce, które dałam mu do wiecznego depozytu. a bez serca nie da sie żyć, czyż nie?
|
|
 |
a pózniej pamiętam tylko mroźny powiew wiatru, przemykające pod jasną osłoną księżyca drzewa, ich szum i pisk opon. a pózniej pamietam tylko ból, nie fizyczny. on był jak główka od pineski, chociaż bolało mnie całe ciało. wtedy zrozumiałam, ze moje serce jest większe niz ja sama. ze jego ból potrafi zagłuszyć wszystko. nawet połamane kości. ból straty, zabija tak samo, jak wypadek osobę stracona.
|
|
 |
lotnisko widziało wiecej prawdziwych pocałunków niż ołtarz.
|
|
 |
też jesteś zdania, że 'my' jesteśmy idealni tylko w teorii?
|
|
 |
"Nie przesadzaj. Świat się nie kończy. To tylko turbulencje. Samolot jest bezpieczny. Ma dobrego pilota. Siedzisz na właściwym miejscu. Trafiłeś po prostu na powietrzny wir. Poczekaj. To minie."
|
|
 |
Po tylu miesiącach zapominania nadeszła jesień. Jak drzewo - zostałam odkryta ze wszystkich liści i zaczęłam usychać. Zrozumiałam, że tylko Ty jeden mógłbyś przegonić tę pustkę, która zaszyła się w moim sercu.
Nikt inny nie wiedziałby, gdzie przyłożyć dłoń..
|
|
|
|