 |
Wyszedł z domu. Nie kłopotał sobie głowy z zamknięciem drzwi na klucz. Wszystko co miał najcenniejsze stracił kilka miesięcy temu. Kiedy trzymał ją za rękę w karetce... Kiedy sekundy niczym wieczność dłużyły się niemiłosiernie. Kiedy lekarz oznajmił mu, że ona nie żyje. Cała jego radość życia niczym balonik pofrunęła wraz z nią do nieba. Wsiadł do samochodu. I jak co wieczór przecina mokre od łez ulice. Tęskni. Każdego dnia, kiedy musi wstać rano do pracy. Każdej godziny, kiedy telefon milczy jak zaklęty, bez żadnej wiadomości od niej. Każdej minuty, kiedy brakuje żywych wspomnień jej wczorajszego uśmiechu. Każdej sekundy, kiedy jego myśli wypełnia ból po jej stracie. Tak bardzo ją kocha.
|
|
 |
siadam, wyciągam szluga, biorę bucha za tych, którym już nie ufam.
|
|
 |
Byliśmy przykładem dla innych par. Co oni teraz muszą myśleć? Co chodzi im po głowie, gdy znowu wychodzę trzaskając drzwiami pozostawiając Ciebie z tymi wrzaskami. Porozbijane rzeczy na podłodze, podkrążone z niewyspania oczy i drżące dłonie,które wypuszczają ten związek. Pakujesz we mnie codziennie kilka kulek, w samo serce. Ładujesz ostre słowa, ja odpłacam Ci się tymi bolesnymi. Kiedyś wyjdę naprawdę, nie zatrzymasz mnie i zrozumiesz wszystko. Może będziesz wtedy oglądać telewizor, gotować obiad, albo spotykać się z inną. Zrozumiesz, a ja już nie będę czekać. Położę Ci tylko w rękach te kulki z mojej klatki piersiowej, a na każdej z nich wygrawerowane małe 'nie kocham Cię'.
|
|
 |
Obudziłam się wieczorem. Całkiem nie wiedziałam co się ze mną dzieje bo byłam ospała,a tym bardziej gdzie jestem. Dopiero po kilku minutach uświadomiłam sobie , że po południu przyszłam do swojego chłopaka gdzie oblewaliśmy naszą pierwszą rocznicę. Musiałam za dużo wypić i zasnęłam. W tym momencie nie było to ważne. Przestraszyłam się bo myślałam, że jego nie ma. Po chwili usłyszałam jego głos żebym się szykowała bo zabiera mnie do magicznego miejsca. Wyszliśmy z domu i szliśmy w stronę dużego wieżowca gdzie czasami spotykaliśmy się za czasów podstawówki. Wziął mnie za rękę i wyszliśmy na sam dach. Nie wiedziałam ale okazało się,że był tam już wcześniej bo przyszykował smakołyki, róże i świece. Byłam zachwycona. Tak do końca wieczoru siedzieliśmy przy księżycowym blasku i oglądaliśmy gwiazdy. Wtedy kolejny raz uświadomiłam sobie jak bardzo go potrzebuje. Jak bardzo go kocham. ♥♥
|
|
 |
tak fajnie by było gdyby ktoś czasem o mnie pomyślał, naprawdę.
|
|
 |
tyle czasu minęło,tyle się zmieniło a ja wciąż o Tobie pamiętam..
|
|
 |
Czy tylko ja śmieje się jak głupia sama do siebie,a tak naprawdę w środku odczuwam coś innego,całkiem coś przeciwnego? Czy tylko ja tak odreagowuje ból i to wszystko co się dzieje ? Tak...chyba tylko ja.Ale jak mówią każdy ma w sobie coś innego, coś wyjątkowego.. (:
|
|
 |
|
Twoja obecność jest warunkiem mojego szczęścia. ♥
|
|
 |
|
Ty + Ja + MOJE ŁÓŻKO = TERAZ ♥
|
|
 |
Tak uwielbiam to uczucie gdy jesteś blisko . Wystarczy , że jesteś przy mnie , a ja nagle dostrzegam miliony otaczających mnie kolorów .
|
|
|
|