 |
|
Klik, klik nie byliśmy sobie nic winni,
Nigdy nie było w nas za grosz nienawiści,
|
|
 |
|
Pamiętam dobrze spojrzałaś na mnie wtedy pierwszy raz,
Poszliśmy do mnie, słuchałem cię na okrągło, nie mogłem spać.
|
|
 |
|
Nie musimy być razem, wiem to nie nasza misja,
Lecz w swoim przekazie jeszcze cię wykorzystam!
|
|
 |
|
teraz cię nie chcę słuchać, wręcz nie lubię jak pieprzysz.
Ślepą miłość zmieniłaś w głuchą ciszę,
|
|
 |
|
Zrozumiałem – byłaś dla wielu opcją,
Po co puszczasz się z każdym, teraz nic nie mów, ochłoń,
Czy to silniejsze od ciebie,
czy jesteś taka łatwa, że się ruchasz z byle kim, byle gdzie, byle jak.
|
|
 |
|
Nie byłem ci nic dłużny, to była czysta miłość,
Bezinteresowny związek, lolki, muzyka, żywioł,
|
|
 |
|
Pomimo, że tęsknie za tobą cholernie, każdej nocy brakuje mi twojego oddechu na mojej szyi, nie czuje już bezpieczeństwa, które kiedyś towarzyszyło mi na każdym kroku. Już nie ma nic. Pomimo tego wszystkiego nie chce byś wracał. Nie chce byś znów zostawił w połamanym sercem na pół. Nie chce już przeżywać tego samego bólu.. / J.
|
|
 |
|
Wczorajszego wieczoru uświadomiłam sobie, że nic nie jest OKEY. Że nie radzę sobie z tym wszystkim, chociaż tak doskonale udawałam. Że nadal tęsknie za tobą i czekam aż cząstka Ciebie znów wróci do mnie. Łudzę się. / J.
|
|
 |
|
Mam niedobór szczęścia. Moja kobieca intuicja mówi mi, że masz z tym coś wspólnego.
|
|
 |
|
Będzie tak, jakbyśmy nigdy się nie poznali.. obiecuję.
|
|
 |
|
Kiedyś godzinami siedzieliśmy przy rapie, teraz wolisz słuchać w łóżku jak ta suka sapie.
|
|
 |
|
Lubie czasem usiąść pod kocem z kubkiem gorącej herbaty, wziąć do ręki nasze stare zdjęcia i zwyczajnie powspominać. Łzy? Typowy ludzki odruch na tęsknotę. / J.
|
|
|
|