 |
|
Nie umiem cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość
Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z tobą
|
|
 |
|
Dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać
Ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach
Mam ją tylko dla ciebie, całe serce dla ciebie mam
Wszystko dla ciebie, jak wiele, może nawet nie wiesz
|
|
 |
|
Siedzę samotnie na zimnym betonie,
a serce powolnie zamienia się w stal.
Nie wiem czy jeszcze potrafię kochać i
może dlatego właśnie zostałem sam...
|
|
 |
|
I jeśli mam czelność Ciebie prosić, to tylko dlatego,
Że za Ciebie mógłbym nosić każdy ciężar.
|
|
 |
|
Do kamieni naszych serc płacz
Obudź w nich żar nim sięgniemy dna
|
|
 |
|
Mówili nie raz: "Nie wierz w romantyczne baśnie"
Lecz my naprawdę czuliśmy, że mamy szansę
Życie jest twarde, teraz za każdy nasz dzień
płać i płacz, płać i płacz, płać i płacz
|
|
 |
|
czas usiłuje się cofnąć
Rozpętaliśmy żywioły, nie uciszą ich skowytu
te dwa słowa, które straciły swą moc, bo
zwątpiliśmy w nas, nie wiem jak to mogło stać się
|
|
 |
|
Ty
opuszczasz wzrok, ze smutkiem patrzysz na ulice
W słońcu zachodu nasze cienie tworzą jeden
Ale powoli w zmierzchu giną ich zarysy
Zapada ciemność, pod wezbranym i nabrzmiałym niebem
|
|
 |
|
Płacę bezlitosną cenę, za pewność,
że będziesz ze mną nawet gdy firmament zacznie pękać
|
|
 |
|
zbiera się na deszcz z Twoich oczu
Podchodzą Ci do gardła słowa, które zburzą to co
Budowałem mocą swoich rąk tylko po to
by uśmiech zadomowił się na Twoich ustach
|
|
 |
|
Największą przyjemność sprawiają rzeczy, które są zakazane..
|
|
 |
|
Nigdy nie lubiłeś jak paliłam, nie przepadałeś za moimi znajomymi, którzy Twoim zdaniem mnie niszczyli. Obrażałeś się kiedy nie chciało mi się uczyć na sprawdzian. Czasem byłam zła o to, że nie pozwalałeś mi samej podejmować decyzji. A dziś żałuje, że się o mnie nie troszczysz, kurwa.
|
|
|
|