 |
|
To co tworzy mnie całego szczerość nadzieja i wiara,
Krystaliczna nienawiść z tą miłością pomieszana,
Życie zadaje ciosy po których padam na kolana,
Wstaję idę uczę się na własnych ranach,
|
|
 |
|
Nie potrzebuje dużo, odrobinę szczęścia daj mi
|
|
 |
|
Otrzyj swe łzy i weź połowę siły mej (siły mej),
by przetrwać mroczne dni, weź połowę wiary mej (wiary mej),
by nie przestać kochać to co sprawia, że czujemy by uwierzyć w to,
że nie tylko tu żyjemy by umierać w samotności, gdy los się dopełni
pojmij że, Jesteśmy nieśmiertelni
|
|
 |
|
Zapłacę każdą cenę, mam tylko jedną pasję,
jedyne czego pragnę być z tobą na zawsze.
Jedyne po co żyje, jedyne za czym tęsknię,
jedyne o czym myślę, jedyne moje szczęście.
|
|
 |
|
Oddałabym wspomnienia, najlepsze dni życia,
za to żebyś mógł ze mną wiecznie oddychać.
I to bezwarunkowe jest, niepowtarzalne,
jedyne czego pragnę.
|
|
 |
|
I tak na prawdę, chce na złość Ci powiedzieć, że bez Ciebie da się żyć. / J.
|
|
 |
|
Będziesz bał się moich spojrzeń,
|
|
 |
|
Nie wiem czy on mnie kochał. W mojej definicji ta prawdziwa miłość się nie kończy, a nawet jeśli jej konstrukcja została naruszona, to osoby zrobią wszystko żeby zapełnić tą lukę, która powstała. Co z tego, że na początku zapewniał o uczuciu, skoro przestał? Jaką wartość ma to teraz, w momencie, kiedy jego "na zawsze", nigdy tym na zawsze miało nie być. Nie chcę dostawać czegoś, tylko po to, by zaraz to stracić. Podobno coś co się skończyło, nigdy nie było prawdziwe i nigdy do mnie nie należało, a on przecież był. Przecież go nie wymyśliłam, nie uroiłam sobie tych wszystkich słów zapewniających o uczuciu. Mimo to odszedł. Skąd więc mam wiedzieć, że mnie kochał? Może wtedy czuł chwilową fascynacje i pożądanie? Może próbował, ale nie mógł pokochać? Właściwie jakie to ma znaczenie, skoro znikło. Słowa to tylko puste obietnice, których jego serce nie umiało dotrzymać. Jego brak to odpowiedź na moje pytanie. Nieobecność to najgłośniejsze "nie kochał" jakie mogłam usłyszeć./esperer
|
|
 |
|
Nie, nie wybaczę Ci. Nie będę miała dobrego serca dla kogoś, kto nie miał go w ogóle dla mnie./esperer
|
|
 |
|
Będę Twoim aniołem, będę Ci śpiewał słońce.
Napoję Cię jabolem, a później cię pierdolnę.!
|
|
 |
|
Żadna feministka, chociaż czasem walcze
Połowa serca zgubiła się gdzieś na marsie
I jedynym lekarstwem jest umysłu trzeźwość
I sobą też gardze, bo cierpie przez to że:
Nie potrafie czasem odwrócić się plecami
Od tych ludzi którzy ranią mniei mają mnie za nic
Nie umiem sobie radzić, nie jestem aż tak twarda
Z najprostrzymi sprawami potrzebuje oparcia
Potrzebuje miłości i uczuć prawdziwych
Ale wole nic nie mieć niż mieć coś na niby
|
|
 |
|
I gdy wszystkie twe plany zaczną się krzyżować,
Pamiętaj jesteś promieniem słońca
|
|
|
|