|
Możesz zabandażować wszystkie rany ale nigdy nie uleczysz serca . ♥
|
|
|
Wiem tylko, że kocham cię zbyt mocno by odejść
|
|
|
Prawdziwy mężczyzna to taki który po rozstaniu z dziewczyna utrzymuje z nią kontakt a nie zachowuje się chamsko i zapomina jakby jej nie znał..
|
|
|
naprawili photobloga. ! ouh yeah. ! < 33
|
|
|
teraz kiedy zrozumiałam co to miłość, to dziękuję Bogu, że powstrzymał mnie przez zrujnowaniem mu życia . // ogarnij.myśli.x33
|
|
|
'co Ci tak naprawdę w tym przeszkadza?' zapytał spokojnie. 'Twoja obojętność' powiedziała. nie mówili nic przez chwilę, która dla nich wydawała się trwać wiecznie. 'to, że nie możesz zrozumieć tego, jak bardzo mi na Tobie zależy' dodała i dziwiła się sama sobie, że nie krzyczy. przecież tak cholernie mocno go kochała. wstał. 'dlaczego nie potrafisz zrozumieć tego, że ja ją kocham?!' krzyknął. łzy popłynęły po jej policzkach. widząc to podszedł do niej i ją przytulił. 'zostaw mnie!' krzyknęła wyrywając się z jego uścisku. 'zostaw' powtórzyła szeptem stojąc naprzeciw niego. 'idź sobie, proszę' powiedziała w końcu. odszedł. nie powiedział nic, odszedł. stała sama na chodniku. obok niej co chwila przerzedzały kolejne samochody, przechodzili ludzie, ale nikt nie zwracał na nią uwagi. nikt nie wiedział, ze dziewczynie, którą mijają właśnie zawalił się świat. nie wiedzieli, że stoi nie widząc co ze sobą zrobić, przez słowa które echem odbijały się w jej głowie. / dont
|
|
|
wszyscy zebraliśmy się u Niego w domu, by chwilę później wyjechać na koncert. siedziałam w zakamarku pokoju obserwując każdy Jego ruch. rozmawiałyśmy z kumpelą o wokaliście zespołu i jego wspaniałej urodzie. zerkał co chwilę na Nas cicho się uśmiechając. - no to komu w drogę.. - powiedział. - ja bym jeszcze chciała skorzystać z łazienki. - powiedziałam. - zaprowadzisz ? - kiwnął głową w stronę drzwi przepuszczając mnie pierwszą. chwilę później uchylił białe drzwi . - to tutaj. - rzucił spoglądając na mnie. przygryzłam lekko wargę zbliżając się do Jego ust, po czym delikatnie stanęłam na palcach. wziął mnie na ręce i zatrzaskując drzwi łazienki posadził mnie na pralce. - brakowało mi Cię. - szepnęłam. przykrył dłonią moja usta by później bezwstydnie móc je całować. - mi Ciebie też. - dodał rysując na moich nagich plecach opuszkami palców serce. [ yezoo ]
|
|
|
Minął miesiąc od jej śmierci , on dzień w dzień siedział na ich wspólnym łóżku i zalewał się łzami . Patrzył w lustro i krzyczał w niebo głosy : dlaczego ?! Kuźwa mać , dlaczego ?! Schował twarz w dłoniach , zupełnie tak jakby wstydził się płakać przed samym sobą . Poczuł wibracje w lewej nodze , zrezygnowany wyciągnął telefon , i spojrzał na mały ekranik : " Nie płacz głupku , przecież jestem obok " - spojrzał na jej telefon , w którym właśnie pojawiał się raport dostarczenia. // ogarnij.myśli.x33
|
|
|
co zrobilibyście dzisiaj gdyby jutra miało nie być ?
|
|
|
Miałaś tak kiedyś, że płakałaś za każdym razem kiedy go widziałaś, że odwracałaś wzrok, kiedy szedł obok Ciebie? że kiedy się do Ciebie uśmiechał Ty śmiałaś się w duchu? że kiedy kładłaś się spać miałaś nadzieję że tym razem szloch nie przeszkodzi Ci zasnąć, że kiedy się budziłaś patrzyłeś na ekran komórki, z nadzieją że może coś do Ciebie napisał? nie? to nie pieprz mi że czas leczy rany. // ogarnij.myśli.x33
|
|
|
- Cześć , wyjdziesz ? - Nie , bo oglądam " trudne sprawy " - Jak ja ci zaraz zrobię " Trudne sprawy " to zaraz będziesz pytać "dlaczego ja ? " / popierdolonadama
|
|
|
Znasz osobę która jest zawsze wesoła prawda? Ciągle się śmieje. Wiesz,że ona bardziej cierpi? Bo ludzie, którzy na co dzień są szczęśliwi, smutek przeżywają w środku. I boli ich to o wiele,wiele bardziej. // ogarnij.myśli.x33
|
|
|
|