 |
choroba. coś na 'm'. najpierw odczuwasz lekkie trzepotanie w żołądku, potem organizm odmawia snu, mózg zaczyna funkcjonować z zacięciami. na koniec atakuje serce. kiedy zaproponowali mi leki, odmówiłam. posyłając Mu uśmiech, wiedziałam, że chcę to pogłębiać, chcę się w tym zatracać, chcę na to oszaleć. i mogę na to umrzeć.
|
|
 |
znajomy usiadł tuż obok zaczynając nawijkę. - słuchaj, bez ściem. odpowiadasz szczerze na pytania, zrozumiano? - skinęłam jedynie głową, wytężając słuch. - nie skończyło się zwykłym pożegnaniem? - rzucił na początek. - nie. - burknęłam zaciskając dłonie. - i po chuju nie wiem co zrobić. - dodałam, na co uśmiechnął się tylko, dając do zrozumienia, że zamierza dobić mnie jeszcze bardziej. - co czujesz? - wzruszyłam ramionami. nachylił się do mojego ucha. ostatni wydech, ostatnie słowa. - zależy Mu. cholernie Mu zależy.
|
|
 |
Desperate, I will crawl. Waiting for so long. No love, there is no love. /Breaking Benjamin
|
|
 |
moje serce jest jak podarta kartka papieru wyrzucona do kosza. / adyy
|
|
 |
Pije za duzo Dlatego dzwonie do ciebie mimo wszystko i mowie...pieprz ją!
|
|
 |
Nie, nie rób tego, proszę nie rób tego.
|
|
 |
Przestałam się przejmować czymkolwiek i bać się konsekwencji. / adyy
|
|
 |
Przedawkowuję pewność siebie.
|
|
 |
Jedna sprawa o muzyce: kiedy ona uderza w ciebie, ty nie czujesz bólu.
|
|
 |
|
i wtedy pierdolnął, że kocha.
|
|
 |
|
Pominąłeś jeden, mały, nieistotny dla Ciebie szczegół - to, że mam uczucia.
|
|
|
|