 |
|
To nie jest tak, że dzisiaj mnie chcesz, a jutro mnie masz.
|
|
 |
|
Boje się spytać, ale masz może kogoś? Patrzysz na nią, jak na mnie kiedy byliśmy ze sobą?
|
|
 |
|
Usiadła na krawężniku w swoim ulubionym za dużym swetrze, w ręku trzymając kubek z winem. Zdjęła swoje ulubione baleriny i skuliła się, opierając głową o kolana. W głowie kłębiło jej się wiele pytań, jedno szczególnie nie dawało jej spokoju, a mianowicie : czy w dzisiejszych czasach istnieje sprawiedliwość? Jak to jest, że niektórzy mają życie usłane różami i dostają szczęście jak na złotej tacy, gdy wówczas inni wciąż dostają po dupie? Odpowiedzi nie otrzymała.
|
|
 |
|
Chcę byś trzymał moją rękę bez przerwy, wprawiając wszystkie dziewczyny wokół w zazdrość. Nie pozwoliłby mnie skrzywdzić. Rzuciłby we mnie pluszowym misiem, gdybym zachowywała się idiotycznie, a potem obdarowałby mnie milionem całusów. Robiłby z siebie idiotę tylko po to, bym się uśmiechnęła. opowiadałby o mnie swoim przyjaciołom z uśmiechem na ustach. Kłóciłby się ze mną o głupie rzeczy, by potem przepraszać mnie kupując kinder niespodzianki. Liczyłby ze mną gwiazdy. Byłby moim najlepszym przyjacielem. Nigdy, przenigdy nie złamałby mi serca!
|
|
 |
|
chyba najwyższy czas to wszystko zakończyć. ten rozdział związany z tobą. zmieniłam się. stałam się wredną,zimną suką, nawet dla przyjaciół. jak tak dalej pójdzie, wyląduję z butelką wódki i szlugami. staję się kimś, kim nigdy nie chciałam być. a wszystko przez ciebie. kończę rozdział który nosi tytuł twojego imienia. teraz seryjnie. raz na zawsze. | bijaaaczzz
|
|
 |
|
Ona była najlepsza w czekaniu, a On w dawaniu nadziei.
|
|
 |
|
Potrzebuję kogoś - do kogo będę mogła zadzwonić o czwartej nad ranem i zacząć, przeklinać na życie, płacząc z bezsilności. A on nie rzuci słuchawką, tylko wyciągnie mnie na spacer w piżamie, boso, w ramach pocieszenia.
|
|
 |
|
Żegnałam się w myślach z Tobą już wiele razy, więc po co wracasz?
|
|
 |
|
Tak często mam ochotę wyłączyć się z tego świata. Odejść, nie pozostawiając po sobie żalu. Z daleka od tych kłamstw, chamstwa, zdrad i fałszu, od tych jebanych uczuć, które tak bezlitośnie ranią ludzi. W takich chwilach zatracam się w muzyce, bo tylko ona rozumie ból.
|
|
 |
|
i pomyśleć, że kiedyś obchodziłeś mnie tyle co nic. | bijaaaczzz
|
|
 |
|
tylko czekam na chwilę, gdy przyjdziesz do mnie błagając o wybaczenie. ja wtedy uśmiechnę się, kusząco zbliżę moje ciało do twojego, po czym walnę ci w pysk i odpowiem słodkie " spierdalaj ". | bijaaaczzz
|
|
 |
|
brązowooki potworze, znikaj z mojego życia ! | bijaaaczzz
|
|
|
|