 |
|
próbuję zapomnieć o tym wszystkim, ale to jak mnie olewasz, jest kurwa nierozsądne.
|
|
 |
|
coś nie mogę pozbierać kawałków tego zawiedzionego umysłu.
|
|
 |
|
mój świat opiera się na tobie. nie zawal go bezmyślnym przekleństwem.
|
|
 |
|
pierwszy raz zamień w swój ostatni. zobaczymy co dalej.
|
|
 |
|
nie powinnaś była wchodzić w ten tłum fałszywych.
|
|
 |
|
postrzegamy świat inaczej, wybacz.
|
|
 |
|
trochę przereklamowane, ale zrozum.. mnie się nie da kochać.
|
|
 |
|
obiecuję, jeszcze kiedyś przejadę się tam do ciebie i skopie ci ten wygadany tyłek.
|
|
 |
|
To jest zupełny koniec - myślę. To jest koniec, tak właśnie kończy się świat. Nie krzykiem, tylko wymiotami.
|
|
 |
|
Samo skierowanie na onkologię, choćby tylko do przychodni, odbiera ludziom sen.
|
|
 |
|
"Ktoś kiedyś powiedział, że nic bardziej nie spaja rodzin niż nieszczęścia. Wspólnie przeżyte złe chwile łączą ludzi głębszym rodzajem więzi niż największe nawet radości. Każdy z nas nosi tę wiedzę w sobie. Na co dzień jest ona ukryta gdzieś głęboko w podświadomości, gdy jednak zdarza się tragedia, budzi się i każe nam być razem z bliskimi."
~ Marcin Mastalerz
|
|
|
|