 |
Teraz już cie nie ma , mimo to że siedze w domu z wysoką temperaturą , ty już nie uciekniesz ze szkoły i nie zrobisz mi herbaty , nie posadzisz mnie na blacie i nie wyszepczesz że kochasz . Jesteś już daleko , z nią .
|
|
 |
Siedziałeś z moją dawną przyjaciółką , patrzyłeś na mnie i zakrywałeś twarz rękoma , jak zwykle gdy miałeś powiedzieć coś trudnego . Nagle ona mnie zawołała . Podeszłam , zabrakło mi tchu . Nie zmieniłeś sie mimo tego czasu . Te same kochające , zmęczone oczy . Nie patrzyłeś na mnie , wbiłeś wzrok w ziemie . Ona coś powiedziała , ale ja patrzyłam na ciebie . Oderwałam wzrok , ledwo hamując łzy . Ona mnie szturchnęła i powtórzyła . 'On cie kocha' . Wtedy wstał , spojrzał w moje oczy i przytaknął nieśmiało . Grzywka spadła mu na twarz . Pocałował mnie ... tak skończył się sen . Gdy sie obudziłam chciałam zadzwonić do ciebie i powiedzieć ci jak bardzo cie kocham , już wybrałam numer z wielkim usmiechem . Nagle sobie przypomniałam . Ty przecież odszedłeś
|
|
 |
Tylko ty mogles skracać moje imie , tylko ty mogles patrzec mi w oczy i mowisz ze kochasz . Wiec co teraz ? skoro ciebie juz nie ma?
|
|
 |
1. Wiele razy uciekałam i wiele razy sie gubiłam . Odeszłam stąd by ominąć fałszywych ludzi , niejasne usmiechy i mysli ktore ciagnely mnie w otchlan . Wróciłam , znalazłam ciebie . I wiesz co ? Znów sie zgubilam . Zagubilam sie w twoich oczach , uścisku , w twych dloniach i oczach , w twoim kocham jak i w twoim nienawidze , w kazdym twoim pocalunku i w każdej nucie granej dla mnie piosenki . Odnalazłam sie w pocałunkach zlozonych na moich dloniach i w zapachu na twej koszulce . Odnalazłam uczucia milosc i skrywaną tęsknote . I wiesz co ? Jest juz za późno
|
|
 |
otworzyć się przed tobą i zrozumieć ze to nie ma sensu ... pokochać cie i nie poczuć odwzajemnienia . patrzec ci w oczy , i wiedziec ze to juz nie to samo
|
|
 |
Strasznie porozrywana jesteś, dziewczynko, słaba, ciepła, stęskniona, wciąż nie rozumiesz jak mógł i wciąż nie rozumiesz dlaczego zawsze wszystko przytrafia się Tobie. Zabawne to wszystko, wszyscy odchodzą, udają, że Cię nie znają, odeszli i porozrywali Cię, zabierając sobie kolejne części wedle uznania. Wspominasz zapachy i och, to dopiero śmieszne, myślałaś, że znalazłaś ten jeden, jego zapach, czystą miłość, myślałaś tak, ale popatrz, odwróć się i zobacz, kiedy to było ? Kochałaś kiedyś ?
|
|
 |
ja miałem wiele obaw sama widzisz jak wyszło, ja miałem zyskać z Tobą, a kurwa straciłem wszystko
|
|
 |
Tyle jest tego bólu tutaj , pełno tego bólu wszędzie i chyba coraz więcej zrozumienia, coraz większa świadomość popełnionych błędów, wdech, wydech, oddychaj, nic nie mogłaś zrobić, dzieliło was 2000 kilometrów, na dobrą sprawę chyba nie zdawaliście sobie z tego do końca sprawy i chyba mieliście zbyt dużo wiary i chyba zbyt mało i kurwa może rzeczywiście trzeba było bardziej o siebie dbać, nie wypuszczać siebie z dłoni, serc z dłoni, nie chwytać w ich locie tuż nad ziemia, tuż przed ich roztrzaskaniem się o chodnik, nie, może trzeba było bać się, że kiedyś nie będzie okazji, czasu, szeptów, ciszy, dłoni, może trzeba było nie być dziećmi, może trzeba było powalczyć trochę dłużej, trochę bardziej dostrzec kruchość, trochę się poprzerażać, że coś może trochę nie wyjść, może trzeba było kurwa zrobić cokolwiek zanim przyszedł moment, że nie można było już zrobić nic. I to jest ostatnia rzecz o Tobie, ostatnie wspomnienie, zniszczenie, ostatni żal i tęsknota, ostatnia taka miłość, lata temu.
|
|
 |
Różnica między "spać samemu" a "spać bez ciebie". Och, kurwa. — Ochocki, Vithren, "Nietu", "Łuny twojego uśmiechu"
|
|
 |
brak ciepła drugiego człowieka, upatrzona w suficie belka, Ty - skacowana, zapuszczona morda, nawet o tym nie myśl, wiem, że się nie poddasz.
|
|
|
|