 |
I'm not too far from breaking down, all I've got are screaming inside, but somehow they come out in a smile
|
|
 |
"chciałbym ostatni raz zatańczyć ze szczęściem, nim ucieknę stąd i nie wrócę nigdy więcej, zostawię za sobą to, w co włożyłem całe serce, te rzeczy, które przynosiły tyle radości ile cierpień. wiem, że może nie jestem i nie zawsze byłem w porządku, może tych parę sytuacji to od życia lekcja, obym tylko nie zapomniał tych lekcji zapamiętać. KIEDYŚ tu powrócę by zobaczyć co się zmieniło, by Cię odnaleźć i stwierdzić czy to prawdziwa miłość"
|
|
 |
nikt nie jest bez uczuć, ale ból odchodzi
|
|
 |
nie chcę mi się z niektórymi gadać, ich sprawa, ich bałagan, w ich układach odpadam
|
|
 |
marzeniami zbuduj przyszłość
|
|
 |
codziennie myślę o Tobie jak nikt i bez Ciebie cały ten świat nagle znikłby, nie miało sensu by nic, nic bym nie chciał, przestał bym istnieć, oddychać bym przestał, nie szukał szczęścia..
|
|
 |
mówisz ze serce oddałaś w me ręce, że z każdym dniem kochasz mnie coraz więcej i coraz bardziej i coraz częściej dostrzegasz w mych oczach jak wielkie to szczęście i wiesz ze znalazłaś to miejsce i tak jest dobrze już innych dróg nie chcesz. ja nie wiem czy będzie jak w bajce lecz będę kochał Cie zawsze!
|
|
 |
robiłam rzeczy z których nie jestem dumna, ale czegoś takiego bym nie zrobiła
|
|
 |
jeśli miłość to ból, to wiemy coś o miłości
|
|
 |
Mam w głowie pożar, mini obóz, zagładę, setki wbijanych w niego szpilek, nieaktualne plany, mnóstwo słów, przekleństw, przemilczeń, wyznań, wspomnień, a wszystko niesamowicie ostre. Mam tam wszystko, psychodeliczne twarze, kolor ścian naszego niedoszłego przyszłego salonu, zapach Moltona Browna, szatański śmiech, absurdalne myśli, przekłamane wersje wydarzeń, fakturę jego skóry, piosenki wywołujące dreszcze, to, w jaki sposób wymawiał swoje "przepraszam", myśl, że mam jeszcze wystarczająco dużo tabletek i piwa, żeby się upić, wizja raka żołądka i wszyscy z którymi już nawet nie jestem na "siema", autystyczne kołysanie się w tył i w przód, w tył i w przód, pozycja embrionalna, szaleństwo, nie wytrzymam, to jak woda z prądem. Wyciągnij mnie.
|
|
 |
Pochłaniam książki, przesiaduje godzinami nad matmą, robię sobie po 2 kawy naraz, pisze smsy, pale fajki, ciągle się boje, pyskuje, myślę, że świat nie będzie chciał nas kupić, oglądam nasze zdjęcia, pije dużo wina , nie umiem już mówić ani słuchać, leże na podłodze, nie wyobrażam sobie przyszłości, mam sny o Tobie, krzyczę, zapuszczam włosy, myślę o nas codziennie, upuszczam przedmioty, potykam się, pragnę Cię, kocham Cię, oddałabym wszystko za Ciebie.
|
|
 |
ta rana się zabliźni, potrzebny jest na to czas
|
|
|
|